Trwa ładowanie...

Exit poll pokazuje klęskę Macrona. Marine Le Pen triumfuje

- Francuzi nie utracą swoich praw. Odradza się wolność! - mówi, triumfująca w wyborach we Francji Marine Le Pen. - Zmobilizujcie się 7 lipca, by Francja wygrała - apeluje polityczka wywodząca się z nacjonalistycznego Zjednoczenia Narodowego.

Na zdjęciu Le Pen i Jordan BardellaNa zdjęciu Le Pen i Jordan BardellaŹródło: GETTY, fot: NurPhoto
d26vavu
d26vavu

Zjednoczenie Narodowe, zdobyło najwięcej głosów w pierwszej turze wyborów parlamentarnych we Francji - wynika z exit polls opublikowanych tuż po zamknięciu lokali wyborczych w niedzielę we Francji. Na tę partię zagłosowało 34,2 proc. wyborców.

Szeroka koalicja lewicy - Nowy Front Ludowy, dostała 29,1 proc. głosów. Na trzecim miejscu znalazła się centrowa partia Emmanuela Macrona Odrodzenie - 21,5 proc.

W wystąpieniu po ogłoszeniu sondażowych wyników Le Pen zaapelowała do wyborców, którzy głosowali na RN, by w drugiej turze ponowili ten wybór.

d26vavu

Tych, którzy dokonali innego wyboru, zachęcała, by dołączyli do "koalicji bezpieczeństwa, wolności i jedności" z RN. Dodała następnie: "potrzebujemy większości bezwzględnej".

Jak dodała, wyborcy "zmietli" obóz prezydenta Emmanuela Macrona i postawili na czele Zjednoczenie Narodowe.

- To wynik pierwszej tury, traktujemy go jako wyraz zaufania, który jest dla nas zaszczytem, ale też czujemy się zobligowani. Najważniejsza będzie druga tura - zaznaczyła Le Pen.

Bardell zapowiada: "zostanę premierem"

- Francuzi wydali ostateczny werdykt i zagłosowali za zmianą - powiedział natomiast przewodniczący skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella, który jest kandydatem partii na premiera.

d26vavu

- Druga tura wyborów parlamentarnych będzie jednym z najważniejszych głosowań w historii V Republiki - dodał Bardella.

Zapowiedział, że jeżeli RN zdobędzie większość bezwzględną, to zostanie premierem, który szanuje prezydenta Emmanuela Macrona w ramach kohabitacji, ale będzie też umiał postawić na swoim.

Dodał, że będzie "premierem wszystkich Francuzów".

"Francuzi nie dali się nabrać"

Głos zabrał także szef radykalnie lewicowej Francji Nieujarzmionej tworzącej Front Ludowy Jean-Luc Melenchon.

d26vavu

- Francuzi nie dali się nabrać - stwierdził. - Dziś wieczorem jedno jest pewne. Pan (obecny szef rządu, Gabriel - red.) Attal nie będzie już premierem - dodał. - Kraj musi wybrać: czy pogłębi największe podziały, nierówności społeczne, te dotyczące koloru skóry czy wyznania, czy stworzy jedno społeczeństwo. Taki będzie wybór w drugiej turze. Front Ludowy lub Zjednoczenie Narodowe - powiedział.

Mimo zwycięstwa nadal nie jest pewne, czy partia Le Pen w drugiej turze 7 lipca zdobędzie bezwzględną większość mandatów i kto finalnie będzie premierem. Prezydent Macron zapewnił już, że bez względu na to, kto wygra II turę, on nie ustąpi z pełnionego urzędu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d26vavu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d26vavu
Więcej tematów