"Ewa Tylman zostawiła list pożegnalny". Oszuści żerują na zaginięciu poznanianki
Głośną sprawę zaginięcia Ewy Tylman próbują wykorzystać oszuści zamieszczający w internecie linki do stron, z których rzekomo można ściągnąć list pożegnalny, jaki zostawiła 26-latka lub zobaczyć inne sensacyjne materiały dotyczące tej sprawy.
Od feralnej nocy, gdy w Poznaniu zaginęła Ewa Tylman minęły już ponad dwa tygodnie i w dalszym ciągu nikt nie ma pewności, co się stało z 26-latką. Prowadząca śledztwo prokuratura jest przekonana, że kobieta nie żyje, a jej zwłoki znajdują się w Warcie. Mimo jednak nieustającej akcji poszukiwawczej, cały czas nie udało się natrafić na jej ciało.
Rodzina zaginionej jest przekonana, że ich krewna żyje. Ojciec Ewy Tylman przyznaje, że bierze pod uwagę porwanie jego córki przez sektę satanistów, z którą miał mieć związek Adam Z. oskarżony przez prokuraturę o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Mężczyzna od kilku dni przebywa w areszcie.
Wielu poznaniaków także nie wierzy w to, że zwłoki 26-latki są w Warcie. Niemożność odnalezienia ciała rodzi różne spekulacje i domysły i jak się okazuje duże zainteresowanie tajemniczym zaginięciem próbują wykorzystać oszuści.
Na wielu stronach internetowych pod artykułami dotyczącymi Ewy Tylman można natrafić na komentarze informujące, że kobieta zostawiła po sobie list pożegnalny.
"Za zgodą rodziny udostępniamy dla naszych czytelników. Przebieg wydarzeń powinien być zupełnie inny. Zobacz szokujące informacje o Ewie tutaj". Komentarz kończy się linkiem prowadzącym do różnych stron w serwisie kogobooks.pl, skąd za opłatą można ściągnąć rzekomy list.
Podobnych komentarzy prowadzących do serwisu kogobooks.pl jest więcej. Inne są bardziej ogólne, np. "Przebieg wydarzeń powinien być zupełnie inny. Zobacz szokujące informacje o Ewie tutaj".
W sprawę zamieszano nawet znanego dziennikarza Mariusza Maxa Kolonkę.
"Najnowszy artykuł Mariusza Max Kolonko dotyczący sprawy zaginionej Ewy Tylman. Co zataiły stacje telewizyjne? Kto nimi kieruje? Czy Rutkowski miał rację? Zdjęcia, których świat jeszcze nie widział, szokujące fakty odnośnie Adama Z. oraz jego satanistycznej przeszłości. Nie dajmy dłużej mamić się mediom, dowiedz się prawdy!" - to kolejny z tego typu komentarzy.
Część linków jest już nieaktywna, ale wszystkie komentarze są oczywiście dziełem oszustów, którzy w ten sposób próbują wyłudzić pieniądze za rzekome rewelacyjne materiały dotyczące zaginięcia. O sprawie policję powiadomiła redakcja jednego z portali internetowych, pod którą podszywali się oszuści.
W przeszłości linki do tej samej strony miały prowadzić do innych ciekawych materiałów dotyczących innych głośnych spraw i ludzi z pierwszych stron gazet, co również okazywało się jedynie próbą wyłudzenia pieniędzy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .