Ewa Kopacz: zobaczymy kogo PiS się bardziej boi

Zdaniem Ewy Kopacz pojawienie się tematu projektu ustawy "Zatrzymaj Aborcję" jest wrzutką PiS, która ma przykryć sprawę sądów.

- Kaja Godek na posiedzeniu sejmowej komisji zachowywała się, jak najważniejsza osoba. Są pewne granice. Głosu udziela przewodnicząca, a Kaja Godek wygłaszała swoje kwestie nie zważając na przewodniczącą. Nie zważała na to, że nie było to pierwsze czytanie, a komisja tylko procedowała, jak będą wyglądać dalsze prace – mówiła w TVN24 Ewa Kopacz.

W ocenie polityk PO teraz PiS będzie starał się "rozmydlić" procedowanie nad projektem ustawy "Zatrzymaj Aborcję". Stwierdziła też, że nie wierzy w zatrzymanie dalszych prac. - Fanatycy religijni nie cofają się ze swojej drogi – powiedział.

Polityk PO odniosła się do listu Episkopatu do parlamentarzystów na temat projektu "Zatrzymaj Aborcję". – Mamy mocny list Episkopatu i PiS nie może zlekceważyć głosu Kościoła. Z drugiej strony jest czarny protest, którego boją się politycy PiS – oceniła w TVN24 Ewa Kopacz. – Zobaczymy, kogo bardziej się boją – dodała.

Według polityk PO w PiS "nie czują mocnej ręki prezesa", w klubie PiS jest nieporządek, a posłowie tej partii już zaczynają się sprzeczać między sobą, co było widać na poniedziałkowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny w Sejmie.

Ewa Kopacz odniosła się też do kolejnego ukarania Sławomira Nitrasa. W poniedziałek poseł PO napisał, że nie może wziąć udziału Zgromadzeniach Parlamentarnych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. To przelało czarę goryczy. Sławomir Nitras postanowił złożyć pozew przeciwko Kancelarii Sejmu i marszałkowi Markowi Kuchcińskiemu.

– To jest już prześladowanie posła. Mam takie wrażenie, Sławomir Nitras działa na przedstawicieli PiS w sposób jednoznaczny. Jest odważny, nieugięty i rzeczywiście wtedy, kiedy uważa, że ma rację, wychodzi na mównicę i mówi o tym odważnym tekstem – stwierdziła Ewa Kopacz.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_