Projekt "Zatrzymaj Aborcję" w Sejmie. Z komisji trafia do podkomisji
Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny rozpoczęła opiniowanie obywatelskiego projektu "Zatrzymaj aborcję" i szybko zdecydowała o utworzeniu specjalnej podkomisji. Momentami na sali było gorąco. Inicjatorka projektu Kaja Godek próbowała zabrać głos, ale nie pozwoliła jej na to przewodnicząca komisji.
Już na samym początku prac komisji posłowie rozpatrywali wniosek o odrzucenie projektu ustawy, ale większość posłów była temu przeciwna. Następnie przewodnicząca Komisja Polityki Społecznej i Rodziny zaproponowała głosowanie nad powołaniem nadzwyczajnej podkomisji w sprawie projektu "Zatrzymaj Aborcję"
To nie spodobało się inicjatorce projektu "Zatrzymaj Aborcję" Kai Godek, która domagała się udzielenia jej głosu. - Przychodzę w imieniu miliona obywateli, a nie w imieniu własnym. Pani odrzuca moje prośby o spotkanie. Wnioskuję o udzieleni mi głosu. Czy ja będę dalej lekceważona? - mówiła, choć przewodnicząca komisji na to jej nie pozwoliła. - Stosujecie przemoc wobec obywateli, którzy chcą obrony życia dzieci - dodawała.
- Dzisiejsza komisja nie jest o tym, kto jest za, a kto przeciw zabijaniu dzieci. Dzisiaj zajmujemy się tym, jak będziemy procedować projekt – odpowiadała Kai Godek przewodnicząca sejmowej komisji Bożena Borys-Szopa (PiS)
Do tych słów później odniosła się Joanna Scheuring-Wielgus. - Dwa razy padły tutaj stwierdzenia o zabijaniu dzieci. Tutaj nikt nie jest za zabijaniem dzieci – protestowała posłanka.
Projekt "Zatrzymaj Aborcję" trafia do podkomisji
Po kilkunastu minutach posłowie zdecydowali o powołaniu podkomisji nadzwyczajnej ds. rozpatrzenia projektu "Zatrzymaj Aborcję". Za było 20 posłów, a przeciw 14; nikt się nie wstrzymał.
Po wybraniu składu komisji, Kaja Godek znów protestowała. – Do podkomisji wybrano posłów, którzy przez ostatnie 6 miesięcy byli przeciw projektowi – mówiła.
- Proszę nie kłamać, jak zwykle - odpowiedziała Kai Godek przewodnicząca komisji Bożena Borys-Szopa.
Decyzję o powołaniu podkomisji skomentowała też Joanna Scheuring-Wielgus. "Kaja Godek narazie znowu odchodzi z kwitkiem. Powołano podkomisję, która ma zająć się jej ustawą. W kuluarach wróble ćwierkają, że nigdy się nie zajmie. Ale trzymamy rękę na pulsie!" - napisała na Twitterze.
Zobacz także: Paweł Lisicki: to dobrze, że PiS spada
Projekt "Zatrzymaj Aborcję"
Inicjatorem projektu jest Kaja Godek. "Zatrzymaj Aborcję" to obywatelski projekt ustawy, który usuwa z obowiązujących teraz przepisów przesłankę embriopatologiczną, czyli zakłada, że aborcja ze względu na nieuleczalne i ciężkie wady płodu powinna być zabroniona.
Pod projektem podpisało się ponad 800 tys. osób. Episkopat zaapelowali do posłów o "ochronę życia wszystkich dzieci przed urodzeniem" i przypomnieli, że popierają założenia "Zatrzymaj aborcję".
Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział manifestację przed Sejmem. Wezmą w nim udział posłowie PO i Nowoczesnej. Manifestację mają odbyć się także w innych miastach Polski.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_