Na zew Kaczyńskiego porzucą superpensje w Brukseli? Jest odpowiedź

Z sondaży wynika, że PiS wygra wybory parlamentarne, ale nie może liczyć na większość w Sejmie. Marek Suski zasugerował, że wzmocnić listy wyborcze, a tym samym poprawić wynik ugrupowania, mogliby europosłowie PiS. Czy zdecydują się zrezygnować z superpensji i wrócą do Polski? Ryszard Czarnecki nie ma wątpliwości.

Europosłowie PiS wrócą do Sejmu? "Kaczyński każe, to oczywiste"
Europosłowie PiS wrócą do Sejmu? "Kaczyński każe, to oczywiste"
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Violetta Baran

16.02.2023 | aktual.: 16.02.2023 09:00

Sondaże wskazują obecnie na zwycięstwo PiS, ale już nie na możliwość utrzymania większości w Sejmie. A bez większości nie ma szans na kontynuację rządów. Jak informowała pod koniec stycznia WP, w PiS pojawił się pomysł, by ściągnąć z Brukseli europosłów, którzy byli twarzami udanych kampanii partii rządzącej z 2015 i 2019 roku. To najpopularniejsi politycy PiS, niektórzy z nich to byli członkowie rządu: Beata Szydło, Joachim Brudziński, Elżbieta Rafalska, Tomasz Poręba czy Patryk Jaki (reprezentujący Solidarną Polskę).

- Trwają rozmowy na ten temat, ale tylko w niektórych kręgach partii. Część władz PiS lobbuje za pomysłem startu do Sejmu naszych najpopularniejszych europosłów - powiedział WP jeden z informatorów. Inny rozmówca przyznał, że kierownictwo PiS wysyła do europosłów PiS sygnały: "Musicie być na to gotowi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pytany o tę kwestię w rozmowie z RMF FM poseł PiS Marek Suski, stwierdził, że decyzje o tym, czy europosłowie PiS wystartują w wyborach do parlamentu, podejmą odpowiednie gremia polityczne. - To są osoby popularne i wzmocniłby nasze listy. Z czego można wyciągnąć prosty wniosek, że chciałbym, żeby nasi koledzy i koleżanki byli razem z nami w tych wyborach na listach - dodał Suski.

Czarnecki: Kaczyński locutus, causa finita

Dziennik "Fakt" zapytał o ten pomysł europosła Ryszarda Czarneckiego. Czy on sam byłby gotów porzucić Brukselę i wzmocnić swoje ugrupowanie, startując w wyborach do polskiego parlamentu?

- Jeżeli prezes każe, to oczywiste. Trawestując powiedzenie ze starożytnego Rzymu: Jarosław Kaczyński locutus, causa finita (Kaczyński przemówił, sprawa zakończona - przyp. red.) - stwierdził europoseł.

- Ja i każdy z nas w takiej sytuacji w oczywisty sposób podporządkuje się decyzji prezesa Kaczyńskiego - oświadczył Ryszard Czarnecki.

Czarnecki dodał, że w tej sprawie nie ma jeszcze oficjalnych decyzji. Przyznał jednak, że rozmowy na ten temat trwają od ubiegłego roku.

Politycy PiS porzucą superpensje?

Powrót do Polski oznaczałby dla europosłów sporą finansową stratę. W Parlamencie Europejskim każdy z nich zarabia co miesiąc ok. 9 tys. euro brutto (na rękę ok. 7 tys. euro), a więc po przeliczeniu ok. 32 tys. zł netto (według kursu euro z 15 lutego).

A to nie wszystko. Europosłowie otrzymują także dietę dzienną (ponad 300 euro) za każdy dzień pracy w Strasburgu bądź Brukseli, a także ponad 4,5 tys. euro miesięcznie na utrzymanie biura.

Uposażenie posła w Polsce wynosi 12,8 tys. zł brutto. Do tego przysługuje także dieta parlamentarna, a więc pieniądze na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju (4 tys. zł brutto) oraz ryczałt na prowadzenie biura poselskiego - 17,2 tys. zł brutto.

Źródło: "Fakt"

Zobacz także
Komentarze (231)