Europoseł PO nie mógł wyjść z Sejmu, bo porusza się na wózku. Pomylono go z protestującymi

Z protestującymi opiekunami osób niepełnosprawnych spotkał się Marek Plura. Polityk PO porusza się na wózku elektrycznym. Kiedy chciał opuścić Sejm zatrzymał go strażnik. Kazał mu wrócić do budynku.

Europoseł PO nie mógł wyjść z Sejmu, bo porusza się na wózku. Pomylono go z protestującymi
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER

18.05.2018 | aktual.: 18.05.2018 20:49

Niepełnosprawni Adrian i Kuba protestują w Sejmie i dostali zakaz spacerów. Z protestującymi spotkał się europoseł PO. Marek Plura jest osobą niepełnosprawną i od lat porusza się na wózku elektrycznym. Kiedy chciał opuścić budynek, doszło do przykrego wydarzenia.

Opisał na Twitterze, że jednej z uczestniczek protestu strażnik nie pozwolił wyjść. Tłumaczył, że na spacerze była już wcześniej. Póżniej okazało się, że europoseł także nie może opuścić budynku. Zaliczono go bowiem od osób protestujących w Sejmie.

"Gdy byłem już poza drzwiami, zawołał "proszę wrócić!". Zawróciłem. Było to tak rygorystyczne stwierdzenie, że myślałem, że coś mi grozi na zewnątrz i chciał mnie przed czymś uratować. Przekazał mi wtedy, że nie mam prawa wychodzić na spacery" - tłumaczył w rozmowie z gazeta.pl.

Dodał, że poseł Krystyna Szumilas wyjaśniła strażnikowi, że jest europarlamentarzystą i ma prawo wchodzić i wychodzić z Sejmu. Marek Plura przyznał, że nie usłyszał przeprosin od strażnika.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
niepełnosprawnisejmplatforma obywatelska
Zobacz także
Komentarze (1694)