Europejskie lotniska sparaliżował śnieg
W niemal całej północnej części Europy panują trudne zimowe, warunki. Część europejskich lotnisk nie działa. Mieszkający za granicą Polacy mogą mieć poważny problem z powrotem na święta do Polski.
18.12.2009 | aktual.: 18.12.2009 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We Francji, w połowie departamentów została ogłoszona sytuacja alarmowa. Opady śniegu lub marznącego deszczu spowodowały zakłócenia ruchu drogowego w północno-zachodniej części Francji oraz w Regionie Paryskim. Gołoledź była przyczyną licznych wypadków i korków na autostradach.
Złe warunki atmosferyczne spowodowały odwołanie 450 lotów w podparyskich portach lotniczych już w czwartek. Wiele lotów było również opóźnionych. Na lotnisku imienia Charlesa de Gaulle'a opóźnienia wynosiły średnio dwie godziny, a na lotnisku Orly - godzinę. Na paryskich lotniskach nadal panuje chaos i większość lotów została odwołana.
Dla wielu podróżnych zabrakło miejsc w okolicznych hotelach, koczowali więc całą noc na lotniskach.
W Brukseli z powodu oblodzenia pasów startowych odwołano 30 lotów. Ponad 70 samolotów, które miały lądować w stolicy Brukseli skierowano na inne lotniska.
Na szczęście transport drogowy w Belgii, po czwartkowych korkach, wrócił do normy. Pociągi kursują normalnie, zanotowano jedynie niewielkie opóźnienia.
Na południu i wschodzie Wielkiej Brytanii spadło do 20 centymetrów śniegu, a północ kraju zmaga się z silnymi wiatrami i ujemnymi temperaturami. - W związku z prognozowanymi na najbliższe kilka dni dalszymi opadami śniegu radziłbym ruszać w podróż tylko wtedy, gdy jest to absolutnie niezbędne - oświadczył szef centrum interwencyjnego policji hrabstwa Essex, inspektor Jon Dodman.
Od wieczora w czwartek do wczesnego rana w piątek w Essex odnotowano 180 incydentów, spowodowanych złą pogodą, w tym zablokowanie przez śnieżycę 70 ciężarówek na przelotowej trasie A120 koło portu Harwich.
Z powodu zasypanych pasów startowych w piątek rano przejściowo wstrzymano odloty z obsługujących aglomerację londyńską lotnisk Gatwick i Luton. Na południu Anglii pewna liczba pociągów została odwołana lub doznała opóźnień, ale większość przedsiębiorstw kolejowych spodziewa się, że w ciągu dnia sytuacja powróci do normy.
Także w Holandii panuje chaos komunikacyjny. Samochody utknęły w korkach o łącznej długości 650 kilometrów. Najgorzej jest na północy kraju. We Fryzji na drogach utknęło 25 ciężarówek. Nie jeżdżą autobusy. Śnieg i porywisty wiatr spowodował tworzenie się metrowych zasp na A28 koło Groningen. Niektóre lokalne drogi koło Drenthe wciąż są nieprzejezdne.
Także w okolicach Utrechtu w kilometrowych korkach na A12, A27 i A28 utknęły setki samochodów. Koło Hagi było rano tak ślisko, że zamknięto na jakiś czas ważny węzeł drogowy, łączący autostrady do Amsterdamu i Rotrtedamu. Z powodu złej pogody z opóźnieniem jeżdżą także pociągi.
Na wschodniej Ukrainie utrzymują się trudne zimowe warunki na dogach. Na południu kraju sytuacja powoli poprawia się. Najgorzej jest w obwodach odeskim, mikołajowskim, chersońskim, zaporoskim, ługańskim i donieckim. Ministerstwo do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych informuje, że z zasp śnieżnych wyciągnięto prawie 3200 samochodów i 5 tysięcy osób. W jednym z autobusów stojących w korku na trasie Cherson - Mikołajów zmarła kobieta.
W 6 obwodach 160 miejscowości pozostaje bez prądu, najwięcej w okolicach Doniecka. Tam też panują obecnie najgorsze warunki pogodowe. W stolicy obwodu prawie nie działa transport publiczny. Mieszkańcy Doniecka do pracy idą piechotą, najczęściej wybierając do tego jezdnie, ponieważ chodniki pozostają nie oczyszczone.
Zakłócona jest praca 3 lotnisk oraz 7 portów, a także największego na Ukrainie bazaru 7. kilometr pod Odessą. Powoli działalność wznawia tamtejszy port handlowy.