Europa w kleszczach ptasiej grypy
Obecność wirusa ptasiej grypy stwierdzono w Szwajcarii
i w graniczących z nią Francji i niemieckiej Badenii-Wirtembergii.
W Niemczech wirus pojawił się również w graniczącej z Polską
Brandenburgii.
W niedzielę premier Brandenburgii Matthias Platzeck (SPD) wykluczył możliwość zamknięcia przejść granicznych z Polską i ostrzegł przed paniką. Władze landu nie planują prewencyjnego uboju, co miało miejsce na Rugii. U dwóch padłych ptaków - łabędzia i kaczki wykryto wirusa H5N1. Dalsze badania wykażą, czy jest to odmiana wirusa groźna także dla ludzi.
Zarażoną kaczkę znaleziono na terenie rafinerii PCK Schwedt, miejsca przylegającego do Odrzańskiego Parku Krajobrazowego. Przy wejściach do zakładu rozłożono maty nasączone substancją dezynfekcyjną; wyznaczono strefę zamkniętą. Służby weterynaryjne obserwują teren w promieniu 10 km.
Ptasia grypa pojawiła się również u kaczek w okolicach Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim przy granicy ze Szwajcarią. Dalsze badania wykażą, czy jest to H5N1. W sobotę H5N1 stwierdzono u kaczki z samej okolicy - Ueberlingen. Ptasią grypę wykryto również u dzikich ptaków w Szlezwiku-Holsztynie.
W niedzielę pierwsze wystąpienie przypadku ptasiej grypy potwierdziły władze Szwajcarii, leżącej na szlaku przelotu ptactwa powracającego z zimowej migracji na południe. Dokładną odmianę wirusa ustali laboratorium Unii Europejskiej.
Obecność H5N1 stwierdzono także w próbkach tkanek pobranych z 15 dzikich łabędzi w środkowo-wschodniej Francji, gdzie już wcześniej wykryto ptasią grypę u drobiu. H5N1 wykryto w gminie Joyeux w departamencie Ain graniczącym ze Szwajcarią. Francja jest największym eksporterem drobiu w Europie.
W sobotę prezydent Jacques Chirac podkreślił, że nie należy ulegać psychozie. Odwiedził na Wystawie Rolniczej w Paryżu stoisko Krajowej Federacji Związków Producentów Rolnych (FNSEA), gdzie ze smakiem próbował pieczonego kurczaka z rejonu Bresse, w którym wykryto wirusa H5N1. Prezes FNSEA, Jean-Michel Lemetayer, wezwał Unię Europejską do zwiększenia pomocy dla hodowców drobiu. Ogniska ptasiej grypy istnieją obecnie w sześciu regionach Rosji na północnym pogórzu Kaukazu i w sąsiedztwie: Kabardyno-Bałkarii, Czeczenii, Dagestanie, Kałmucji oraz krajach Krasnodarskim i Stawropolskim. W czterech regionach zanotowano przypadki choroby u ptactwa w gospodarstwach przyzagrodowych. W Kraju Krasnodarskim podejrzenie dotyczy zakładów drobiarskich Tbilisska, gdzie ostatnio padło 20 tys. kurcząt, i północnych krańców miasta Soczi oraz dwu pobliskich rejonów. Wyniki badań będą znane w najbliższych dniach.
Większość rosyjskich ekspertów twierdzi, że wirus ptasiej grypy zawędrował do Rosji z dzikimi ptakami, które przyleciały znad chińskiej granicy.
Wybuchu epidemii wśród drobiu, po powrocie migrującego dzikiego ptactwa na wiosnę, nie wykluczają władze Chin. Niepokój wzbudziły sobotnie doniesienia o dwóch przypadkach ptasiej grypy u ludzi: 9- letniej dziewczynki i 26-letniej kobiety, z prowincji Zhejiang i Anhui na wschodzie kraju. Obie miały kontakt z padłym lub chorym drobiem. Od ubiegłego roku w Chinach zarejestrowano 14 osób chorych na ptasią grypę; osiem z nich zmarło.
Panika przed ptasią grypą opanowała Indie, od kiedy władze poinformowały tydzień temu o pierwszych przypadkach. Straty drobiarstwa oszacowano na razie na ok. 50 mld rupii (1,1 mld USD). W północnym stanie Uttar Pradesz pracę straciło ponad 60$ z 2,5 mln pracowników sektora. Eksperci na próżno ostrzegają, że ptasią grypą człowiek nie może się zarazić przez jedzenie mięsa czy poddanych obróbce cieplnej jajek.
W sobotę w Indonezji potwierdził się 20. śmiertelny przypadek ptasiej grypy u człowieka. Testy przeprowadzone w laboratorium w USA wykazały obecność wirusa u 27-letniej kobiety, która w poniedziałek zmarła w Dżakarcie.