Europa skręca w prawo. "Przerażające". Niemcy komentują wyniki wyborów
- To szokujące, że AfD ma tak dobry wynik – przyznał berlińczyk Theo w rozmowie z reporterami Detusche Welle, którzy zapytali przechodniów w Berlinie o wyniki eurowyborów. - To niesłychane, jak dużo głosów uzyskała AfD. To źle, bardzo źle – skomentował wyniki inny mieszkaniec Wolfgang. Senior dodał, że kanclerz Scholz powinien rozważyć, "czy nie postąpić tak, jak stało się we Francji". – U nas politycy są zbyt przyklejeni do stołków – dodał. W wyborach do Parlamentu Europejskiego skrajnie prawicowi populiści z Alternatywy dla Niemiec (AfD) zdobyli niemal 16 proc. głosów, co jest drugim wynikiem w Niemczech. Mieszkańcy Berlina w rozmowie z DW reagowali na ten wynik dość jednoznacznie. - Przesunięcie w prawo i to w całej Europie jest przerażające. Ubolewam, że AfD uzyskała tak duży procent głosów. Chciałabym, aby to partie demokratyczne dostały więcej – skomentowała Gabriele. - Prawica zyskała praktycznie w każdym kraju. Czytałem, że także wielu młodych ludzi, którzy mogli u nas po raz pierwszy głosować w wieku 16 lat, popiera AfD. To niemiłe zaskoczenie – stwierdził Peter. - Nie wierzyłam, gdy moja córka przyznała się, że głosowała na AfD. Powiedziała, że przeanalizowała programy różnych partii i że ta przemawia do niej najbardziej. O tym, co to przyniesie i tak przekonamy się dopiero za jakiś czas – podsumowała Heidi. Niemiecka chadecja CDU/CSU zdobyła największe poparcie w wyborach do Parlamentu Europejskiego (30 proc.). Z kolei za największego przegranego uważana jest SPD (Socjaldemokratyczna Partia Niemiec) kanclerza Olafa Scholza, która zajęła dopiero trzecie miejsce (13,9 proc. głosów). Materiał Deutsche Welle.