Europa broni się przed chińskimi fajerwerkami
Zaniepokojeni rosnącym zagrożeniem ze strony importowanych z Chin do UE fajerwerków, eurodeputowani postanowili wprowadzić restrykcje w dostępie nieletnich do sztucznych ogni i innych materiałów pirotechnicznych.
30.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 16:12
Z Chin pochodzi 96% sprzedawanych w UE fajerwerków. Wskutek nieprawidłowego obchodzenia się z nimi, albo ich złego wykonania, co roku dochodzi do 45 tys. mniej lub bardziej groźnych wypadków.
Przyjęta dyrektywa wprowadza jednolite reguły na unijnym rynku fajerwerków, którego wartość szacuje się na 1,4 mld euro rocznie. Wszystkie tego rodzaju produkty zostały podzielone na cztery kategorie ze względu na poziom zagrożenia i wywoływanego hałasu.
Najmniej niebezpieczne będą mogły być sprzedawane dzieciom w wieku co najmniej 12 lat. Produkty z kategorii drugiej - młodzieży od 16 lat, trzeciej natomiast - tylko osobom pełnoletnim. Fajerwerki czwartej kategorii zarezerwowano dla "osób o wiedzy specjalistycznej", czyli np. profesjonalistów organizujących pokazy sztucznych ogni. Kraje członkowskie w razie potrzeby będą mogły wprowadzić bardziej rygorystyczne przepisy.
Dyrektywa przewiduje ponadto obowiązek odpowiedniego testowania i znakowania sprzedawanych w UE fajerwerków, który będzie spoczywał na importerach. Wdrożenie nowych przepisów ma nastąpić do połowy 2009 roku, z tym, że producenci i importerzy będą mieli od 3 do 6 lat na zastosowanie się do niektórych szczegółowych wymagań.
Czwartkowe głosowanie dyrektywy w pierwszym czytaniu kończy proces legislacyjny, gdyż wszystkie poprawki zostały uzgodnione z krajami członkowskimi i nie budzą kontrowersji.
Michał Kot