Chmura - rozległa niemal jak obszar Niemiec - przebyła już znad Sycylii ok. 1000 km w kierunku Afryki - mówi Werner Thomas, meteorolog z Niemieckiego Centrum Lotnictwa i Lotów Kosmicznych. Instytut ten, mieszczący się pod Monachium, od połowy lipca prowadzi obserwacje skutków w przestrzeni kosmicznej erupcji najaktywniejszego wulkanu europejskiego.
Zdaniem Thomasa, chmura nie jest niebezpieczna. Dwutlenek siarki zawarty jest m.in. w spalinach samochodowych i gazach przemysłowych. W rejonach, nad którymi unosi się chmura, zawartość dwutlenku siarki w atmosferze jest wprawdzie nawet dziesięciokrotnie wyższa od normy, ale w niektórych miastach świata, gdzie intensywny jest ruch samochodowy, koncentracja tego gazu jest jeszcze wyższa - wyjaśnił Thomas.
Jeśli osłabnie aktywność Etny i nie będzie wyrzucać więcej dwutlenku siarki do atmosfery, chmura rozpłynie się w ciągu tygodnia. (mag)