"Emigracja zarobkowa", czyli jak można zarobić w szeregach Państwa Islamskiego
Przy okazji zatrzymania uzbeckiego terrorysty odpowiedzialnego za zabicie 39 osób w klubie "Reina" w stolicy Turcji, coraz głośniej podkreśla się jak wielu obywateli Kazachstanu, Turkmenistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu i Kirgistanu, wstępuje w szeregi Państwa Islamskiego z powodów finansowych.
19.01.2017 | aktual.: 19.01.2017 10:20
Również przy okazji poprzednich ataków terrorystycznych, jak na przykład w 2016 roku na lotnisko w Stambule, media informowały, że zamachowcy mogą być obywatelami Kirgizji lub innych państw Azji Środkowej. Dokładne dane dotyczące liczby ochotników IS pochodzących z tego regionu świata nie są oczywiście możliwe do określenia, jednak wielokrotnie udowodniono już, że liczba ta stale rośnie.
Przed rokiem, w grudniu 2015, nowojorska firma "The Soufan Group" zajmująca się doradztwem w sferze polityki, oceniła liczbę dżihadystów IS z byłego ZSRR na 4700.
Jak podkreśla "Deutsche Welle", "ponad połowa z nich posiada jednakże rosyjskie obywatelstwo, a większość pochodzi z republik byłego Związku Radzieckiego w północnej części Kaukazu: Czeczenii, Inguszetii i Dagestanu". Najliczniejsze grupy bojowe (po ok. 500 osób) stanowią Uzbecy i Kirgizi.
Z Tadżykistanu pochodzi z kolei najwyższy dotychczas rangą były policjant z Azji środkowej, który przyłączył się do IS. 41-letni pułkownik Gulmurod Chalimow to były dowódca OMON-u, który w 2015 r. dołączył do samozwańczego Państwa Islamskiego, uważany jest za ważną postać w strukturach organizacji. W ramach programu "Wynagrodzenie za sprawiedliwość" rząd USA za informacje o miejscu jego pobytu wyznaczył nagrodę w wysokości 3 mln dol.
Nie chce ich Rosja, więc jadą do Syrii
Jakie są główne powody ich emigracji do Syrii i Iraku? - Coraz więcej ludzi udaje się na dżihad ze względów finansowych - powiedział "Deutsche Welle" Andrej Serenko z Centrum Studiów Afgańskich.
Lew Korolkow, który w rosyjskich mediach nazywany jest byłym pracownikiem służb wywiadowczych zwraca też uwagę na fakt, że wielu młodych mężczyzn z Azji Środkowej dawniej znajdowało pracę w Rosji, a teraz wracają do domu i stają się łatwym łupem dla IS.
Obecna polityka migracyjna Rosji jest bardzo restrykcyjna. Życie większości muzułmańskich republik środkowoazjatyckich stawało się w ostatnich latach coraz trudniejsze. Sytuacja ekonomiczna pogarszała się, ceny rosły, a bezrobocie pogłębiało.
Czynniki te powodują, że obok determinacji ideologicznej, coraz ważniejszą motywacją walki po stronie terrorystów staje się również chęć zarobku. Tylko w tym tygodniu informowano np., że w przypadku zamachowca z Paryża, który odpowiedzialny był za przeprowadzenie ataku na Stade de France, ISIS zapłaciło mu w sumie 5 tys. dolarów i przekazało stado owiec.