Elektrownia atomowa w Zaporożu zagrożeniem. Symulacja w razie wypadku

Elektrownia atomowa w Zaporożu od kilku miesięcy znajduje się pod rosyjską okupacją. Ukraińcy alarmują, że działania Rosjan mogą mieć fatalne konsekwencje. W razie uszkodzenia reaktora, na Zachód powędrowałaby radioaktywna chmura. Objęłaby ona swoim zasięgiem też Polskę. To jednak tylko symulacja - obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla naszego kraju.

Elektrownia atomowa w Zaporożu zagrożeniem. Symulacja w razie wypadku
Elektrownia atomowa w Zaporożu zagrożeniem. Symulacja w razie wypadku
Źródło zdjęć: © Twitter, ТРУХА English
Łukasz Kuczera

19.08.2022 | aktual.: 19.08.2022 10:19

Zaporoska Elektrownia Atomowa w Zaporożu to największy zakład tego typu w Europie. Od początku marca znajduje się ona pod okupacją rosyjską. Siły wroga wkroczyły do niej w nocy z 3 na 4 marca. Obecnie w obiekcie stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom.

Ukraińscy pracownicy elektrowni mają być zabijani przez okupanta, żołnierze regularnie ostrzeliwują też okolice zakładu. To może prowadzić do uszkodzenia reaktora i wywołania katastrofy nuklearnej.

Elektrownia atomowa w Zaporożu zagrożeniem. Symulacja w razie wypadku

Ukraińcy przygotowali nagranie, które prezentuje, w jaki sposób, przy odpowiednio wiejącym wietrze, rozprzestrzeniałoby się promieniowanie w razie wypadku w elektrowni. Biorąc pod uwagę warunki pogodowe, jakie panowały w dniach 15-18 sierpnia, radioaktywna chmura objęłaby swoim zasięgiem przede wszystkim Ukrainę. Dotarłaby jednak również na Zachód - w tym częściowo do Polski. To jednak tylko symulacja - obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla naszego kraju.

Ukraińcy podkreślają, że to jedynie symulacja, która ma uzmysłowić Zachodowi, jak poważne konsekwencje mogą mieć nieodpowiedzialne działania Rosji na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Eksperci z ONZ dodają, że w razie trafienia obiektu rakietą, nie wiadomo, czy doszłoby do uszkodzenia bloków jądrowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do ostatnich wydarzeń z Ukrainy odniosła się w piątek rano Państwowa Agencja Atomistyki. "Nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - podkreśliła PAA na Twitterze.

Rosja szykuje prowokację w elektrowni?

Informacje z Ukrainy są o tyle niepokojące, że zdaniem tamtejszego wywiadu, Rosja na 19 sierpnia szykuje prowokację w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Okupanci poinformowali pracowników, by tego dnia nie przychodzili do pracy.

"Okupanci ogłosili niespodziewany 'dzień wolny' w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. 19 sierpnia ma się tam znajdować jedynie personel operacyjny. Dla wszystkich innych pracowników wejście będzie zamknięte. Wiadomo również, że przedstawiciele rosyjskiego koncernu Rosatom, którzy w ostatnim czasie stale przebywali na stacji, pilnie opuścili teren obiektu" - przekazał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR).

Równocześnie rosyjskie Ministerstwo Obrony miało przekazać informację o rzekomym przygotowaniu "aktu terrorystycznego" przez Siły Zbrojne Ukrainy. Rosyjska propaganda twierdzi, że Ukraina chce wykorzystać wizytę sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w Lwowie, by dokonać prowokacji i oskarżyć Rosję o katastrofę techniczną w elektrowni.

Dodatkowo z informacji wywiadowczych uzyskanych przez HUR wynika, że po ostrzale elektrowni jądrowej Rosjanie mogą dokonać tym razem prawdziwego aktu terrorystycznego w największych zakładach atomowych w Europie.

Czytaj także:

wojna w Ukrainierosjaukraina
Wybrane dla Ciebie