"Zostało 10 dni". Odcięli prąd elektrowni atomowej
W wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę od prądu całkowicie odcięta została Zaporoska Elektrownia Atomowa. Zapasów paliwa dla agregatów, które podtrzymują jej pracę, wystarczy na 10 dni - informuje państwowy koncern Enerhoatom i ostrzega przed tragicznymi skutkami ewentualnej awarii. Państwowa Agencja Atomistyki uspokaja, że obecnie na terenie Polski nie ma zagrożenia.
"W razie braku możliwości wznowienia zewnętrznego zasilania elektrowni po tym czasie (po 10 dniach) może dojść do awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata" - ostrzegł koncern na Telegramie. Wcześniej Polska Agencja Prasowa informowała, że chodzi o 10 godzin, ale w kolejnym komunikacie błąd poprawiono.
"Na razie elektrownia pozbawiona jest prądu i przeszła w tryb blackoutu po raz szósty w czasie rosyjskiej okupacji. 5. i 6. blok energetyczny zostały przełączone na zimny tryb działania, włączyło się 18 agregatów prądotwórczych działających na olej napędowy dla zabezpieczenia własnych potrzeb Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Paliwa tego wystarczy na 10 dób" - przekazał Enerhoatom.
W komunikacie wyjaśniono, że w następstwie uderzenia rosyjskich rakiet o godzinie 3.53 (2.53 czasu polskiego) doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej, która łączyła Zaporoską Elektrownię Atomową z ukraińskim systemem energetycznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W tej chwili niezbędne są działania całej wspólnoty międzynarodowej na rzecz wycofania raszystowskich (rosyjskich) ugrupowań terrorystycznych z terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, przekazania jej pod pełną kontrolę kompetentnego i legalnego operatora - ukraińskiego Enerhoatomu i przywrócenia warunków bezpieczeństwa jądrowego, radiacyjnego i fizycznego tego obiektu jądrowego" - oświadczył ukraiński koncern.
Enerhoatom przypomniał, że elektrownia jest kontrolowana przez stacjonujące na jej terenie rosyjskie wojska. Ogranicza to możliwości utrzymania ciągłości działania tej siłowni przez ukraiński personel - wskazano.
Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko poinformował, że zmasowany atak rakietowy, który Rosja przeprowadziła w czwartek w nocy i nad ranem, doprowadził do uszkodzenia obiektów infrastruktury energetycznej w siedmiu obwodach kraju. W wielu miejscach zastosowano prewencyjne odłączenia prądu.
Państwowa Agencja Atomistyki: Obecnie w Polsce nie ma zagrożenia
"Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - poinformowała na Twitterze Państwowa Agencja Atomistyki.