Elektroniczne bransolety dla więźniów od września
Od września część przestępców zamiast siedzieć za kratami, będzie odbywać karę na wolności. Dzięki elektronicznym bransoletom służby będą mogły śledzić miejsce pobytu więźniów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski podpisał umowę w tej sprawie.
Polska od 1 września 2009 roku stanie się siódmym krajem w Europie, w którym więźniowie skazani za lżejsze przestępstwa będą odbywać karę w ten sposób. Elektroniczne bransolety dostaną ci, którzy skazani będą najwyżej na rok więzienia, a bransoletę nosić będą mogli przez maksimum pół roku.
Cały system kosztować będzie około 225 mln zł. Przetarg wygrało konsorcjum Comp Safe Support SA - LIDER. "To największy przetarg w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości” - mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
Dzięki elektronicznym bransoletom funkcjonariusze będą kontrolować co robi skazany - czy przestrzega obowiązków pozostawania w wyznaczonym czasie w określonym miejscu oraz czy respektuje zakaz zbliżania się do określonych osób i miejsc.
Fakt, że skazani będą przebywali na wolności pomoże przeludnionym więzieniom. Tylko w ubiegłym roku na wolne miejsce za kratami czekało 27 tys. skazanych. Dzięki bransoletom resort ma też sporo zaoszczędzić, bo miesiąc pobytu więźnia za kratami to ponad 2 tysiące zł.