"El Pais" o wyborach w Polsce. Wskazuje na "niepokojącą tendencję"

Wybory samorządowe 2018 powoli przechodzą do historii. Tymczasem hiszpańska gazeta "El Pais" przeanalizowała wyniki głosowania w Polsce. Zagraniczna redakcja wskazała na to, że "ogromna liczba obywateli (...), którzy poszli do urn wyborczych, odkryła głęboki ideologiczny i geograficzny rozłam na mapie kraju".

Co ciekawe, zdaniem "El Pais" jesienne wybory wygrało "konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość, które spiera się z Unią Europejską".

"Mogłoby się więc wydawać, że polska opinia publiczna poparła partię rządzącą, bezpośrednio odpowiedzialną za procedury uruchomione w Brukseli wobec Polski z powodu przepisów o autorytarnym zabarwieniu, dotyczących na przykład rozdziału władz" - zaznacza hiszpański dziennik.

To się zmieniło na czas II tury wyborów, gdzie "nastąpiła masowa mobilizacja euroentuzjastycznych mieszkańców miast, w wyniku czego w dużych miastach ruchy i partie proeuropejskie zgarnęły najważniejsze posady burmistrzów".

Tym samym "El Pais" nakreśliła powyborczą mapę Polski, gdzie "mniej rozwinięta gospodarczo wschodnia część kraju, która skorzystała na socjalnych programach rządowych" została zdominowana przez PiS. Z kolei na proeuropejskim Zachodzie Polski rządzić będą liberalni i centroprawicowi politycy.

"Ale Polska to tylko ostatni przykład tendencji, która się wzmacnia. Retoryka populistów, namawiających do konfrontacji i wywołujących - oraz wykorzystujących - rozgoryczenie elektoratu, spowodowane prawdziwymi i wyimaginowanymi krzywdami, znalazła na rozległych obszarach demokratycznych państw idealne miejsce do kiełkowania" - zaznacza "El Pais".

Zobacz także: Jarosław Gowin wskazuje, co zaszkodziło Zjednoczonej Prawicy

Brexit, Donald Trump a sprawa polska

Jak czytamy na łamach hiszpańskiej gazety, w polityce można zaobserwować ostatnio tendencję do "przedstawiania mieszczuchów jako wrogów, którzy korzystają z dających zyski zjawisk globalizacji i są w kontrze do wyborców, którzy czują się coraz bardziej oddaleni od swoich rodaków, bo żyją na terenach wiejskich i mają silniejsze poczucie wspólnoty oraz bardziej traumatyczne doświadczenia z nowych zmian".

"Widać to było w czasie (zwycięskich) wyborów (prezydenta USA) Donalda Trumpa czy zwycięstwa (zwolenników) Brexitu w referendum w Wielkiej Brytanii. Siłom demokratycznym nie może umykać ta taktyka populizmu: demokracja wymaga spójności społecznej, która umacnia się w równowadze terytorialnej" - wskazuje "El Pais".

Źródło: "El Pais"