Dwa kierunki naraz. Rosjanie przeszli w "skoordynowane natarcie"

Środa to 343. dzień wojny w Ukrainie. Wojska rosyjskie intensyfikują ataki w obwodzie donieckim na dwóch kierunkach - na Bachmut, leżący na północ od Doniecka i na Wuhłedar na południowym zachodzie. Jeden z rosyjskich wojskowych przyznał, że żołnierze szturmują tereny pod Wuhłedarem i ponoszą ciężkie straty, po czym do walk rzucane są następne oddziały. - W lutym i marcu należy oczekiwać dynamicznych działań na froncie - powiedział przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego. Andrij Jusow twierdzi, że ze względu na coraz większe wsparcie Zachodu dla Ukrainy Rosjanie rzucają na front świeżo zmobilizowanych rezerwistów i najemników.

Rosyjski wojskowy ujawnia taktykę. To nie są dobre informacje
Rosyjski wojskowy ujawnia taktykę. To nie są dobre informacje
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Maciej SzeferMaciej Zubel

  • Wojska rosyjskie intensyfikują ataki w obwodzie donieckim na dwóch kierunkach - na Bachmut, leżący na północ od Doniecka i na Wuhłedar na południowym zachodzie; pod Bachmutem udało im się nieco odsunąć flankę obrony ukraińskiej, pod Wuhłedarem ich postępy są skromniejsze. Taki obraz sytuacji na odcinku frontu w obwodzie donieckim przedstawia w środę rosyjska redakcja BBC.
  • Jesteśmy teraz przed bardzo aktywną fazą wojny - uważa Andrij Jusow. Szef ukraińskiego wywiadu Przyznał zarazem, że "Rosjanie zdają sobie sprawę, że zwiększa się poparcie międzynarodowe dla Ukrainy, tak więc rzucają do działań ofensywnych swoich zmobilizowanych rezerwistów i najemników z Grupy Wagnera".




Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainiewojnarosja
Wybrane dla Ciebie