Eksplozja w Nablusie i incydenty zbrojne na Zachodnim Brzegu
Do silnej eksplozji doszło we wtorek rano w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Według służb medycznych i świadków zginęła co najmniej jedna osoba - Palestyńczyk. Poza tym na Zachodnim Brzegu doszło do kilku incydentów zbrojnych.
W wybuchu zginął członek ugrupowania Fatah, związanego z przywódcą palestyńskim Jaserem Arafatem.
Według agencji EFE, do wybuchu doszło w opuszczonym budynku. Reuters, powołując się na świadków zdarzenia, podał, że ofiara była sama w momencie eksplozji, natomiast według EFE, w wybuchu zostało zabitych dwóch Palestyńczyków.
Władze palestyńskie i służby medyczne podejrzewają, że eksplodował ładunek wybuchowy, przy którym majstrowała ofiara.
We wtorek rano również na Zachodnim Brzegu Jordanu doszło do dwóch incydentów, w których rannych zostało pięć osób - trzech Palestyńczyków i dwoje Izraelczyków.
W kontrolowanym przez Palestyńczyków mieście Betlejem doszło do wymiany ognia między izraelskimi żołnierzami a Palestyńczykami. Rannych zostało trzech Palestyńczyków.
W pobliżu Hebronu Palestyńczycy ostrzelali izraelski samochód raniąc dwie osoby - prowadzącą pojazd izraelską kobietę, która odniosła niewielkie obrażenia, i prawdopodobnie dwuletnią dziewczynkę, którą lekko drasnął odłamek.
Z kolei cztery osoby - trzech Palestyńczyków i Izraelczyk - odniosły rany podczas sześciogodzinnej wymiany ognia między mieszkańcami dwóch osiedli pod Jerozolimą w nocy z poniedziałku na wtorek.
Według izraelskich źródeł, walki rozpoczęły się po północy, gdy Palestyńczycy z miejscowości Beit Dżala ostrzelali domy w żydowskim osiedlu Gilo, którego mieszkańcy odpowiedzieli ogniem z broni maszynowej.
Obie miejscowości przedziela wąska dolina i domy są w zasięgu ostrzału.(mk, ck)