Ekipa Romanowskiego pod lupą. Lasy Państwowe donoszą po audycie

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie chce ścigania przez prokuraturę swojego byłego dyrektora Andrzeja Borowca — dowiedziała się Wirtualna Polska. To aktywny polityk Suwerennej Polski i jeden z najbliższych współpracowników na Lubelszczyźnie byłego wiceministra Marcina Romanowskiego.

Uroczystość 100-lecia Lasó Państwowych w Krasnobrodzie, 1,5 miesiąca przed wyborami. W kościele przemawia wiceminister Marcin RomanowskiUroczystość 100-lecia Lasów Państwowych w Krasnobrodzie, 1,5 miesiąca przed ubiegłorocznymi wyborami do Sejmu. W kościele przemawia wiceminister Marcin Romanowski. Obok niego Andrzej Kluczkowski. Pierwszy z lewej Andrzej Borowiec
Źródło zdjęć: © Nadleśnictwo Józefów
Paweł Buczkowski

Jak ustaliła WP, Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ prowadzi postępowanie przygotowawcze po doniesieniu złożonym przez obecną lubelską dyrekcję Lasów Państwowych. Chodzi o naruszenia podczas rozliczania delegacji przez byłego dyrektora RDLP w Lublinie Andrzeja Borowca oraz byłego naczelnika Wydziału Organizacji, Komunikacji Społecznej i Mediów Andrzeja Kluczkowskiego.

- Ze złożonego zawiadomienia wynika, że od marca do grudnia 2023 roku pan dyrektor i naczelnik, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem — informuje WP Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Dodaje, że postępowanie jest na wstępnym etapie.

Jak ustaliliśmy, zawiadomienie jest konsekwencją audytu przeprowadzonego przez nowe władze RDLP w Lublinie.

- Stwierdzono szereg naruszeń dotyczących delegacji i podróży służbowych, prowadzących do szkody na mieniu Państwowego Gospodarstwa Lasy Państwowe. Działania wypełniające znamiona przestępstwa oszustwa – określonego w art. 286 Kodeksu karnego – ujawniono wskutek przeprowadzonego w lutym 2024 r. wewnętrznego audytu w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie – potwierdza nam Anna Sternik, rzecznik prasowy RDLP w Lublinie.

Według naszych ustaleń chodzi m.in. nieprawidłowe rozliczanie przejechanych w delegacjach kilometrów, czy dublowanie delegacji na samochód prywatny i służbowy. Czy zarzuty nowej dyrekcji LP są słuszne — to ustali dopiero śledztwo prokuratury.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kurski jednak trafi do PE? "Racjonalny ruch Kaczyńskiego"

Andrzej Borowiec przekonuje, że nic nie wie o doniesieniu do prokuratury w sprawie kilometrówek. - W mojej ocenie sprawa ma charakter polityczny i jest to charakterystyczne podejście nowej władzy do poprzedniej ekipy - komentuje polityk Suwerennej Polski, który obecnie jest wójtem Aleksandrowa w powiecie biłgorajskim. - Jestem nie tylko zszokowany, ale i zbulwersowany taką polityczną nagonką, która ma zdecydowanie rys zemsty politycznej – dodaje i zapowiada, że jest do dyspozycji prokuratury.

Również jego bliski współpracownik Andrzej Kluczkowski przekonuje, że nic nie wie o prowadzonym postępowaniu. - Gdy zajdzie też taka potrzeba, złożę adekwatne wyjaśnienia w prokuraturze - zapowiedział Kluczkowski w odpowiedzi na nasze pytania.

Lasy Państwowe w służbie Suwerennej Polski

Leśnicy, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę również na działalność polityczną Andrzeja Borowca, która była ściśle związana z pełnioną funkcją dyrektora Lasów Państwowych. Borowiec jest członkiem Suwerennej Polski i jednym z najbliższych współpracowników byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego.

- Pan dyrektor swoje stanowisko wykorzystywał politycznie — mówi wprost jeden z leśników.

I podaje pierwszy z brzegu przykład: - Lasy Państwowe wydrukowały ulotki pod pretekstem promowania nadleśnictwa. A na ostatniej stronie znalazły się zdjęcia polityków Suwerennej Polski: wiceministra Romanowskiego, wiceministra Edwarda Siarki i samego Andrzeja Borowca - wylicza leśnik.

- Andrzej Borowiec wydelegował pracowników do tego, żeby rozdawali te ulotki. Sam też to robił na jakichś jarmarkach, nawet występując w mundurze leśnika - dodaje nasz informator.

Rzeczywiście, na ulotce widnieją trzy zdjęcia wymienionych polityków. Największe - Marcina Romanowskiego. "Rządy Zjednoczonej Prawicy gwarantują, że Lasy Państwowe pozostaną w rękach społeczeństwa" - brzmi cytat obok fotografii polityka. Ulotka jest podpisana logotypem i adresem Nadleśnictwa Józefów, a na pierwszej stronie widnieje zdjęcie siedziby.

Ulotka promocyjna Lasów Państwowych, która promowała polityków Suwerennej Polski
Ulotka promocyjna Lasów Państwowych, która promowała polityków Suwerennej Polski © Nadesłane

O działaniach dyrektora rozmawiam również z jednym z polityków Prawa i Sprawiedliwości z południa regionu. Przyznaje, że w ramach ustaleń koalicyjnych to ludzie z partii Zbigniewa Ziobry przejęli nadzór nad Lasami Państwowymi.

- Pamiętam takie wydarzenie, 100-lecie Lasów Państwowych, uroczystości były w Krasnobrodzie. Przyjechało bardzo wielu leśników. Wyglądało wprost jak kampania wyborcza Romanowskiego i Borowca. Po wielu z uczestników widać było, że oni tego typu sytuacji nie aprobują — relacjonuje nam działacz PiS.

Chodzi o uroczystość z końca sierpnia ub. roku, czyli na półtora miesiąca przed październikowymi wyborami do Sejmu. Na nagraniu opublikowanym przez Nadleśnictwo Józefów widać tłum leśników maszerujących do kościoła. W kościele przemawia duchowny, a następnie Marcin Romanowski. - Chciałbym wyrazić wam wdzięczność, wam - ludziom ciężkiej, dobrej pracy — stwierdził ówczesny wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS.

Na zdjęciu z tej uroczystości Romanowskiemu w kościele towarzyszą Andrzej Borowiec i Andrzej Kluczkowski.

Andrzej Borowiec, Andrzej Kluczkowski i Marcin Romanowski
Andrzej Borowiec, Andrzej Kluczkowski i Marcin Romanowski w kościele w Krasnobrodzie podczas uroczystości Lasów Państwowych © Lasy Państwowe

Borowiec i Kluczkowski do wyborów z list Romanowskiego

Były wiceminister sprawiedliwości poczuł się na Zamojszczyźnie tak silny, że w kilku powiatach w wyborach samorządowych zarejestrowano nawet listy komitetu Prawicowa Polska Marcina Romanowskiego, konkurencyjnego dla Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno Borowiec, jak i Kluczkowski właśnie z niego startowali. Andrzej Borowiec skutecznie, bo - zdobywając 946 głosów - został w drugiej turze wójtem w gminie Aleksandrów. Andrzej Kluczkowski z tego samego komitetu startował do Rady Powiatu w Biłgoraju. Dostał jedynie 113 głosów i mandatu nie otrzymał.

Według informacji WP, Andrzej Borowiec i Andrzej Kluczkowski nadal blisko współpracują. Po zwolnieniu z Lasów Państwowych Kluczkowski znalazł pracę w Urzędzie Gminy Aleksandrów, gdzie wójtem jest Borowiec. Kluczkowski nie odpowiedział na nasze pytanie o zatrudnienie, twierdząc, że to jego prywatna sprawa. Borowiec również nie odniósł się do pytań w tej sprawie. Podobnie jak do kwestii o polityczne wykorzystywanie swojego stanowiska.

Lasy Państwowe zawiadamiają ws. działań medialnych

Opisywana przez WP sprawa, to kolejne doniesienie ze strony obecnych władz Lasów Państwowych po przeprowadzonych audytach. W ubiegłym tygodniu LP poinformowały o skierowaniu zawiadomienia do prokuratury wobec 11 osób, w tym byłego dyrektora Józefa Kubicy, w związku z wydaniem w latach 2020-2023 ponad 26 mln zł na "działania medialne promujące polityków środowiska Suwerennej Polski".

Problemy ma również sam Marcin Romanowski. Do Sejmu wpłynął już wniosek od prokuratora generalnego o wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Chodzi o śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
"Prezydent chce rozhuśtać łódkę". Żurek krytykuje plany Nawrockiego
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Ciała trzech osób w domu. Trwają poszukiwania 25-latka
Tragedia w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, mężczyzna nie żyje
Tragedia w lesie. Psy rzuciły się na grzybiarza, mężczyzna nie żyje
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
NATO i UE wspólnie budują „mur dronowy”
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Tusk świętuje dwulecie. Wzywa Polaków z zagranicy do powrotu
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
Koalicja traci wyborców. Niemal co czwarty zagłosowałby inaczej
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
65-latek oblał partnerkę benzyną. Jest w rękach policji
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Trump grozi Hiszpanii cłami. "Jestem bardzo niezadowolony"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Chiny odgrażają się USA. "Natychmiastowe naprawienie błędów"
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Nocne kolejki do filharmonii. Chcą dostać się na Konkurs Chopinowski
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Co rośnie najbardziej? Kilkanaście procent tylko jeden produkt
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów
Stan nadzwyczajny w Los Angeles. Odpowiedź na obławy na imigrantów