Egipska propozycja pokoju na Bliskim Wschodzie
Egipt wystąpił z nową propozycją pokojowego uregulowania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Rządowy dziennik „Al Ahram” ukazujący się w Kairze przedstawił plan obustronnego wstrzymania walk i wznowienia negocjacji. Gwarantami rozejmu stałyby się państwa arabskie i Stany Zjednoczone.
26.11.2002 16:34
Według planu, zanim dojdzie do rokowań, Izrael powinien znieść ograniczenia nałożone na ludność palestyńską i przekazać Autonomii Palestyńskiej przetrzymywane pieniądze, oceniane w sumie na ponad 500 milionów dolarów.
Komentatorzy izraelscy uważają, że egipska propozycja pokojowa powstała w kręgu prezydenta Hosni Mubaraka, który po raz kolejny chce włączyć się w rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego. Prezydent Mubarak zaprosił do Egiptu nowego lidera izraelskiej Partii Pracy Amrama Micnę, który ze swej strony zadeklarował gotowość podjęcia z Palestyńczykami negocjacji.
Odmienne stanowisko niż „Amram Micna” zajmuje izraelski minister obrony Szaul Mofaz. Oświadczył we wtorek, że nie ma mowy o wznowieniu rozmów z obecnymi władzami palestyńskimi pod kierownictwem Jasera Arafata.
Tymczasem palestyński minister informacji Jaser Abed Rabbo oświadczył, że gabinet palestyński zaakceptował rozmowy prowadzone na temat porozumienia pokojowego z grupą izraelskich działaczy pacyfistycznych pod przewodnictwem Josi Beylina z Partii Pracy. Według zapowiedzi palestyńskich, do podpisania planu porozumienia może dojść jeszcze w połowie grudnia w jednym z państw zachodnioeuropejskich. Prawica izraelska krytykuje prowadzone rozmowy, a ich rezultaty nie są dla rządu izraelskiego zobowiązujące.(iza)