"Osoba, która przekracza granice chamstwa"
- Tego typu ataki i komunikaty są skierowane do własnego elektoratu. Politycy pokazują w ten sposób swoim wyborcom, że nie są obojętni na świat, że mają swoje poglądy i potrafią o nie walczyć. Ich nie interesuje efekt ataku. Dzięki temu organizacje czy środowiska, które stały się celem zyskują dodatkowy rozgłos i zwolenników. To działa trochę na zasadzie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. W przypadku posłanki Pawłowicz wyrobiła sobie ona opinię osoby, która przekracza granice chamstwa, podobnie zresztą, jak Stefan Niesiołowski - ocenia ekspert od marketingu politycznego Wiesław Gałązka.