Echa po manifestacji PiS-u. "To pachnie rebelią"
- PiS będzie dążyło dalej do polaryzacji, chce zrobić narrację, że przegrana w wyborach to był "wypadek przy pracy", a nie coś trwałego - mówiła w programie "Newsroom" WP politolożka dr Anna Materska-Sosnowska, nazwiązując m.in. do czwartkowej manifestacji. Według niej, PiS "rozwibrowało system", ukrywając w nim "różne miny i nieprawidłowości". - To trochę pachnie rebelią - oceniła. Materska-Sosnowska wskazała też, że obecna sytuacja w Polsce przypomina atmosferę, jaka panowała w Stanach Zjednoczonych przed szturmem zwolenników odchodzącego prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol w 2021 roku. Według niej, w obu przypadkach była "podgrzewana atmosfera buntu i sprzeciwu". Dodała, że PiS jest w błędzie, broniąc Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Widzę próbę robienia kolejnej awantury, ale przepisy tutaj są absolutnie jednoznaczne. Ich mandaty wygasły - podkreśliła.