Dziwny zapach na bloku operacyjnym. Kolejna akcja w tym szpitalu
Ewakuacja kilkunastu osób, w tym trzech pacjentów była potrzebna w szpitalu w Puszczykowie, po tym jak w na bloku operacyjnym pojawił się wyraźny zapach siarki. To już kolejna interwencja służb ratowniczych w ostatnich dniach w tej placówce.
Alarm został uruchomiony przed godziną 18, kiedy to do służb dotarło zgłoszenie o nietypowym zapachu na bloku operacyjnym. Jak poinformował oficer dyżurny wielkopolskich strażaków, "otrzymaliśmy zgłoszenie z centrum powiadamiania ratunkowego o zapachu siarki na bloku operacyjnym. Jeszcze przed przyjazdem naszych zastępów z oddziału ewakuowało się 17 osób, w tym trzech pacjentów."
W odpowiedzi na tę sytuację zmobilizowano znaczne siły - łącznie 13 jednostek, w tym grupę ratownictwa chemicznego.
- Jedno z naszych urządzeń wykazuje obecność jakiegoś środka drażniącego, jednak nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić, co to jest za substancja i skąd pochodzi - podsumował oficer dyżurny w rozmowie z PAP.
Podkreślił również, że "nie ma informacji, żeby to zagrożenie się rozprzestrzeniało." Zakończenie działań potwierdzono około godziny 23.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to już kolejna tego typu akcja w szpitalu w Puszczykowie na przestrzeni ostatnich dni. W sobotę doszło tam do pożaru oraz wybuchu, w wyniku czego poszkodowany został jeden z pracowników. Ponad 30 jednostek straży pożarnej brało wtedy udział w gaszeniu ognia, który wybuchł w szpitalnej serwerowni. Szczegółowe przyczyny incydentu mają ustalić biegli oraz policja.