Dziwne zachowanie wielorybów. Naukowcy nie wiedzą, czemu tak robią
Naukowcy zwrócili uwagę na dziwne zachowanie wielorybów u wybrzeży Afryki Południowej. Tamtejsze humbaki (zwierzęta nie żyjące w stadach) z niewyjaśnionych przyczyn nagle gromadzą się w olbrzymiej liczbie u wybrzeży RPA.
18.03.2017 | aktual.: 18.03.2017 06:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W pierwszej kolejności dziwne jest „miejsce zbiórki” humbaków, bowiem zwykle stacjonują one w okolicach Antarktyki. Wieloryby łączą się w grupy od 20 do 200 osobników – zajęte są głównie zdobywaniem pokarmu.
- Gdy siedzisz na małej łódce i nagle otacza cię 200 wielorybów, każdy długości 14 metrów. Wywiera to olbrzymie wrażenie, gdy te nagle zaczynają wyskakiwać wszędzie dookoła ciebie – mówi Ken Findlay, który prowadzi w tej okolicy badania nad wielorybami.
Badacz z Południowoafrykańskiego Departamentu Środowiska zwraca uwagę, że zachowanie humbaków w ostatnim czasie stało się coraz bardziej powszechne.
Grupy, w które zwierają się te zwierzęta w tym przypadku nie są ukształtowane pod względem swojej struktury. Inne jednostki dołączają do niej, a po chwili odpływają od stada.
Naukowcy zaobserwowali, że niektóre z wielorybów potrafią pokonać bardzo daleki dystans by na chwilę dołączyć do tej olbrzymiej grupy u wybrzeży RPA. Humbaki zaś nie należą do zbyt towarzyskich waleni. Prowadzą raczej samotny tryb życia.
- Przyczyny takiego zachowania humbaków są kwestią spekulacji – mówi Findlay. Badacze w swojej ostatniej publikacji sugerują, że zachowanie to może brać się z rosnącej populacji humbaków w tym regionie. Innym rozwiązaniem może być ucieczka z terenów, gdzie ich życie mogło być zagrożone.
- W ich zachowaniu jest coś tajemniczego. Nie to, że widzimy ich zachowanie, ale jego przyczyny – stwierdza Findlay. Grupa badaczy, której przewodzi przygotowuje się do następnej publikacji, w której zwrócą uwagę na to zaskakujące zachowanie wielorybów. Humbaki w tym regionie są przedmiotem badań od lat 80-tych. I dopiero teraz - pierwszy raz w 2011 roku - zaczęły się tak zachowywać.