Dziura, która nie chce dać się zasypać
Pierwsze zapadlisko zostało zasypane. Od tego momentu na miejscu prowadzone były badania geodezyjne. Miały pozwolić na wykonanie odwiertów i zamulenie pustych przestrzeni po dawnych górniczych wyrobiskach. - Natura okazała się jednak szybsza i silniejsza niż mogliśmy sądzić - powiedział rzecznik siemianowickiego magistratu Michał Tabaka.