Dzisiaj poznamy decyzję prezydenta o żałobie narodowej
Prezydent Lech Kaczyński rozważa wprowadzenie żałoby narodowej w związku z katastrofą w kopalni "Wujek-Śląsk", w której zginęło 12 górników - poinformował prezydencki minister Paweł Wypych. Decyzja ma zapaść w sobotę. Również tego dnia śledztwo rozpocząć ma prokuratura. Trwającą tydzień żałobę ogłosił prezydent Rudy Śląskiej.
Na miejsce katastrofy przyjechał przedstawiciel prezydenta, szef jego kancelarii Władysław Stasiak. Poinformował, że skontaktował się przed swoim wyjazdem z wicepremierem Grzegorzem Schetyną, który jest na miejscu katastrofy. Podkreślił, że w obliczu takiej tragedii "grają z administracją rządową w jednej drużynie".
Szef prezydenckiej kancelarii Władysław Stasiak przekazał w imieniu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i swoim wyrazy współczucia poszkodowanym.
Wieczorem w Rudzie Śląskiej Stasiak rozmawiał m.in. z członkami zespołu ekspertów poszerzonego zespołu kopalnianego ds. zagrożeń naturalnych, który pracuje m.in. nad przygotowaniem pomiarów i odizolowania rejonu katastrofy, a także uczestnikami akcji ratowniczej.
Jak mówił, to, co zobaczył w rudzkiej kopalni, to "po prostu dramat". - Żałobę właściwie tak czy inaczej faktycznie już mamy. Nawet nieformalnie - po prostu. - Dla wszystkich ludzi dobrej woli żałoba oczywista jest już teraz - podkreślił Stasiak.
Szef kancelarii potwierdził też wcześniejszą informację prezydenckiego ministra Pawła Wypycha, że Lech Kaczyński skłania się do ogłoszenia żałoby narodowej, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. - Ma zapaść w sobotę - powiedział Stasiak.
Premier: jesteśmy z wami
Premier Donald Tusk przekazał rodzinom tragicznie zmarłych górników wyrazy współczucia. Zapewnił też, że będą działały wszystkie procedury, które spowodują, że rodziny poszkodowanych w katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" będą pod właściwą opieką i będą zabezpieczone w sensie materialnym.
- Wiemy, że słowa niczego nie zmienią, ale chcemy, aby wszystkie rodziny tragicznie zmarłych górników wiedziały, że naprawdę dzisiaj wszyscy Polacy myślą z wielkim smutkiem i pamiętają o tym zdarzeniu - powiedział Tusk.
Szef rządu przekazał wyrazy uznania dla tych, którzy zaangażowali się w bezpośrednią akcją ratowniczą.
Na Śląsku przebywają też minister spraw wewnętrznych i administracji, wicepremier Grzegorz Schetyna, a także odpowiedzialna za górnictwo wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, do Rudy Śląskiej udała się także minister Ewa Kopacz, "w celu zapewnienia jak najlepszej opieki medycznej poszkodowanym".
Prokuratura przeprowadzi śledztwo
Jak poinformowała rzeczniczka katowickiej prokuratury okręgowej prok. Marta Zawada-Dybek, prokuratorzy zabezpieczyli dokumentację, dokonali też m.in. wstępnych oględzin zwłok. Śledztwo będzie prowadzone w sprawie sprowadzenia katastrofy i zbiorowego wypadku.
Główny mechanik kopalni i jej rzecznik, inżynier Andrzej Bielecki, powiedzieli, że po południu na powierzchni znajdowały się już wszystkie ciała ofiar katastrofy. Część pozostawała nierozpoznana, mimo że wiadomo, kto znalazł się wśród zmarłych.
Po wszczęciu śledztwa prokuratorzy zlecą wykonanie sekcji zwłok. Oprócz ustalenia przyczyny śmierci górników, jednym z celów będzie ich identyfikacja. W najbliższym czasie zostaną również przesłuchani pierwsi świadkowie. Ustalając okoliczności tragedii, prokuratura zamierza współpracować z komisją Wyższego Urzędu Górniczego.
Poza sprowadzaniem zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, prokuratorzy zbadają też, czy w kopalni nie doszło do niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bhp i narażenia w ten sposób górników na utratę życia, uszczerbek na zdrowiu lub do nieumyślnego spowodowania śmierci pracowników.
Żałoba w Rudzie Śląskiej
W Rudzie Śląskiej odwołano wszystkie imprezy. Prezydent powołał też zespół reagowania kryzysowego, który jest w stałym kontakcie ze sztabem w kopalni. W skład zespołu weszli min. przedstawiciele Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Straży Miejskiej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Na prośbę sztabu kryzysowego powołanego na kopalni Szpital Miejski został postawiony w stan ostrego dyżuru. Na miejsce tragedii zostali wysłani psychologowie i lekarze. Z budżetu miasta zostaną zakupione też specjalistyczne środki przeciwoparzeniowe.
Żałoba w Rudzie Śląskiej przestanie obowiązywać o północy 25 września.