Komisja ma plan na Ziobrę? "My go po krzaczorach szukać nie będziemy"
W piątek rano policja, która ma zrealizować nakaz zatrzymania i doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa, nie zastała polityka w jego domu w Jeruzalu. Taka sama sytuacja zastała policjantów z Warszawy. Służby próbowały dwukrotnie dostać się do nieruchomości Ziobry, jednak nieskutecznie. W programie "Tłit" WP członkini komisji śledczej ds. Pegasusa Joanna Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że “nie podnieca się tym za bardzo”. - Jeżeli były były minister sprawiedliwości, prokurator generalny postanowił zostać bohaterem akcji, która jest zwykle przypisywana gangsterce, to jest jego sprawa. My na pewno go szukać po krzaczorach nie będziemy - powiedziała polityczka. Zwróciła uwagę, że jeżeli Ziobro się nie stawi, to komisja wystąpi do sądu o zgodę na 30-dniowy areszt. - My mamy mieć przesłuchanie od godziny 10:30, a nuż jeszcze minister Ziobro pójdzie po rozum do głowy i uzna, że jednak lepiej przybrać szaty byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, niż jakiegoś ściganego bohatera filmu klasy C - uspokojała Kluzik-Rostkowska.