Dziki biegały w Międzyzdrojach. Wbrew pozorom te zwierzęta są niebezpieczne
W niedzielę po plaży w Międzyzdrojach, pomiędzy zdziwionymi spacerowiczami, biegało stado dzików. Czy mieszkańcy i turyści mogą czuć się bezpiecznie?
Teoretycznie widok zwierząt na plaży w biały dzień powinien być niecodzienny, bo dziki prowadzą nocny tryb życia. Jednak od lat dokarmiane albo kuszone jedzeniem zostawianym przez ludzi w śmietnikach, decydują się zbliżać do osiedli.
Bywa tak, że buszujące w śmietnikach dziki zaczynają się przyzwyczajać do ludzi i stają się stałym obrazem miejskiego krajobrazu. Tak było także w niedzielę w Międzyzdrojach, gdzie oczom zdumionych mieszkańców i turystów ukazało się stado dzików.
Zwerzęta biegały po plaży i szukały resztek pożywnienia w śmietnikach, nie zwracając uwagi na zaskoczonych ludzi wokół nich. Warto jednak podkreślić, że to w dalszym ciągu dzikie zwierzęta, które nie powinny być ani dokarmiane, ani głaskane.
Szczególną ostrożność należy zachować kiedy natrafimy na lochę z młodymi. Małe dziki przychodzą na świat zazwyczaj w kwietniu. Wówczas ich matki potrafią, chcąc obronić swoje potomstwo, zachowywać się bardzo agresywnie. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka.
Dziki w Międzyzdrojach. Są tu częstymi gośćmi
To nie pierwszy raz w tym roku, gdy dziki zostały zaobserwowane na plaży w Międzyzdrojach. Na początku września rozjuszony dzik zaatakował tam dwa psy, które właściciel trzymał na smyczy. Nikomu nic się nie stało. Nie brakowało jednak osób, które podejmowały ryzyko i podchodziły do zwierząt, żeby zrobić im udane zdjęcie.