Matka się przyznała. 9-miesięczna dziewczynka na OIOM-ie
Dziewięciomiesięczna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Specjaliści z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka walczą o jej życie. - Wiele obrażeń wskazuje na topienie - mówią lekarze.
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD) walczą o życie dziewięciomiesięcznej dziewczynki z Tworoga w powiecie tarnogórskim, która trafiła do tej placówki z ciężkimi obrażeniami wynikającymi prawdopodobne z topienia. Stan dziecka jest krytyczny.
Zarzut w tej sprawie usłyszała matka dziewczynki. 31-latka została aresztowana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Moment potrącenia nastolatki na pasach. Za to kierowca z Podlasia stracił prawo jazdy
"Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie"
- Dziewięciomiesięczna dziewczynka trafiła do nas bodaj w środę z miejscowości w powiecie tarnogórskim, w okolicach Tworoga - przekazał w piątek rzecznik GCZD Wojciech Gumułka.
- Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie, w zasadzie w stanie krytycznym, na oddziale intensywnej opieki medycznej. Charakter jej obrażeń może wskazywać na topienie - dodał.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach, która w czwartek przesłuchała matkę dziewczynki.
Przyznała się do winy
Kobiecie został przedstawiony zarzut z art. 156 par. 1 pkt 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu - powiedziała zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach Justyna Rzeszut-Sieńkowska. Podejrzana przyznała się do winy, odmówiła składania wyjaśnień.
Jak zaznaczyła prokurator, to wstępna kwalifikacja prawna i niewykluczone, że zostanie zmieniona. Postępowanie jest w toku. Prokuratura na razie nie przesądza, czy dziecko rzeczywiście było podtapiane - na razie jest to sprawdzane. - Gromadzony jest materiał dowodowy, przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczone zostały telefony i inne nośniki danych - opisywała.
Matka zadzwoniła na numer alarmowy
Jak powiedziała prok. Rzeszut-Sieńkowska, zgłoszenie o dziecku wymagającym pilnej pomocy medycznej dotarło do służb we wtorek.
To matka dziewczynki zadzwoniła na numer alarmowy. Wysłane na miejsce pogotowie przewiozło dziecko do szpitala. Do domu w Tworogu przyjechał też prokurator, brał udział w oględzinach.