Matka się przyznała. 9‑miesięczna dziewczynka na OIOM-ie

Dziewięciomiesięczna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala. Specjaliści z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka walczą o jej życie. - Wiele obrażeń wskazuje na topienie - mówią lekarze.

9-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Matka usłyszała zarzut. Zdjęcie ilustracyjne.
9-miesięczna dziewczynka trafiła do szpitala. Matka usłyszała zarzut. Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Maciej Szefer

17.02.2023 | aktual.: 17.02.2023 13:27

Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD) walczą o życie dziewięciomiesięcznej dziewczynki z Tworoga w powiecie tarnogórskim, która trafiła do tej placówki z ciężkimi obrażeniami wynikającymi prawdopodobne z topienia. Stan dziecka jest krytyczny.

Zarzut w tej sprawie usłyszała matka dziewczynki. 31-latka została aresztowana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie"

- Dziewięciomiesięczna dziewczynka trafiła do nas bodaj w środę z miejscowości w powiecie tarnogórskim, w okolicach Tworoga - przekazał w piątek rzecznik GCZD Wojciech Gumułka.

- Dziecko jest w bardzo ciężkim stanie, w zasadzie w stanie krytycznym, na oddziale intensywnej opieki medycznej. Charakter jej obrażeń może wskazywać na topienie - dodał.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach, która w czwartek przesłuchała matkę dziewczynki.

Przyznała się do winy

Kobiecie został przedstawiony zarzut z art. 156 par. 1 pkt 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci ciężkiej choroby zagrażającej życiu i zdrowiu - powiedziała zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach Justyna Rzeszut-Sieńkowska. Podejrzana przyznała się do winy, odmówiła składania wyjaśnień.

Jak zaznaczyła prokurator, to wstępna kwalifikacja prawna i niewykluczone, że zostanie zmieniona. Postępowanie jest w toku. Prokuratura na razie nie przesądza, czy dziecko rzeczywiście było podtapiane - na razie jest to sprawdzane. - Gromadzony jest materiał dowodowy, przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczone zostały telefony i inne nośniki danych - opisywała.

Matka zadzwoniła na numer alarmowy

Jak powiedziała prok. Rzeszut-Sieńkowska, zgłoszenie o dziecku wymagającym pilnej pomocy medycznej dotarło do służb we wtorek.

To matka dziewczynki zadzwoniła na numer alarmowy. Wysłane na miejsce pogotowie przewiozło dziecko do szpitala. Do domu w Tworogu przyjechał też prokurator, brał udział w oględzinach.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
dzieckozarzutmatka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)