W lutym Sąd Okręgowy w Ostrołęce uznał dziennikarza winnym zniesławienia i świadomego poniżenia sędzi i skazał na 8 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata.
Sąd uznał, że Złakowski zniesławił sędzię z sądu pracy Małgorzatę J. w swojej książce o "Solidarności". Dziennikarz przypisał jej wydanie wyroku, którego w rzeczywistości nie wydała.
Złakowski powiedział w środę, że zwrócił się do rzecznika, bo tylko on w jego przypadku, obok Prokuratora Generalnego, może złożyć do Sądu Najwyższego wniosek o kasację prawomocnego wyroku. Rzecznik Praw Obywatelskich po zapoznaniu się ze sprawą zdecyduje, czy wniosek złożyć.
Złakowski uzasadniając swoją prośbę napisał do rzecznika, że podczas procesu nie były przestrzegane procedury prawne, m.in. nie uzyskał wglądu w dokumentację sądową dotyczącą wyroków, które wydawała sędzia. Poza tym olsztyński dziennikarz nie zgadza się z orzeczeniem sądu, że poniżył on sędzię w sposób świadomy.
