#dzieńdobryPolsko Sławomir Nitras trafi "na dywanik"? Grzegorz Schetyna odpowiada
- Wszystkich ludzi w PO będę bronił. Przede wszystkim tych, którzy są zaangażowani. Może emocji jest za dużo, ale to jest prawdziwe, nieudawane. To nie jest kłamstwo, oszustwo; to prawdziwe emocje, bo tak jest dziś w polskim Sejmie - mówił w #dzieńdobryPolsko o Sławomirze Nitrasie szef tego ugrupowania, Grzegorz Schetyna. Czy poseł za swoją "reporterską" działalność trafi "na dywanik"?
Nitras opublikował kilka dni temu na Facebooku film, na którym widać jak pyta ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego czy ma przepustkę upoważniającą go do wchodzenia w kuluary Sejmu. Gdy ten nie odpowiedział, złożył pismo w tej sprawie do marszałka Marka Kuchcińskiego.
- Ma takie emocje, ma odwagę zapytać, dlaczego ochroniarz Kaczyńskiego ma przebywać w kuluarach, które są zamknięte dla obcych. Wszyscy są zatrzymywani, a on nie. Uzbrojony ochroniarz... Dlaczego? Ktoś musi o to zapytać - pyta Nitras. I oczekuje odpowiedzi - tłumaczył Schetyna w #dzieńdobryPolsko.
Czy możliwe, że Nitras trafi w końcu do Schetyny "na dywanik"? I czy jest niezadowolenie wśród młodych w PO? - Rozmawiamy (...) Mamy wybrane władze, szefostwo. Jeżeli ktoś tego nie akceptuje, stawia się poza tym. Każdemu to mówię wyraźnie. Na razie jesteśmy razem i to jest najważniejsze - podkreślił szef partii.
- Zapraszam zawsze, nawet na tę miłą kanapę. Rozmawiam ze wszystkimi. Może być różne spojrzenie, ale to nie jest gimnastyka artystyczna czy łyżwiarstwo figurowe. Polityka wynika z dojrzałości, doświadczenia, energii, dobrej emocji, ale musi być długim dystansem - podsumował Schetyna.