Polska#dziejesienazywo Ryszard Czarnecki o Smoleńsku: byłem przekonany, że to katastrofa lotnicza, potem nabrałem wątpliwości

#dziejesienazywo Ryszard Czarnecki o Smoleńsku: byłem przekonany, że to katastrofa lotnicza, potem nabrałem wątpliwości

- Leszek Miller zwraca uwagę, że linia interpretacji katastrofy smoleńskiej, forsowana przez ministra Antoniego Macierewicza, to linia uniewinniania Rosji. Bo jeśli samolot rozpadł się przed podejściem do lądowania, Rosja nie odpowiada za przygotowanie lotniska, to jakość współpracy nie ma znaczenia, bo w Warszawie ktoś coś zrobił i był wybuch. I to nasza polska sprawa, Rosjanie są niewinni - mówił w #dziejesienazywo prowadzący program, Jacek Żakowski. - Współorganizowałem kilka public hearings w PE, gdzie pokazywaliśmy krętactwo i ewidentne błędy po stronie rosyjskich władz. Mówię to także w kontekście głosów, że myśmy atakowali rząd Tuska podczas public hearings. Nie, myśmy jednoznacznie pokazywali kwestię odpowiedzialności Rosjan - stwierdził europoseł PiS, Ryszard Czarnecki.

21.03.2016 | aktual.: 22.03.2016 14:36

Zdaniem Czarneckiego, Macierewicz to jeden z ostatnich polityków w Polsce, który by chciał uniewinnić Rosjan z czegokolwiek, więc "to w ogóle nie wchodzi w grę". - Byłem przekonany, że jest to katastrofa lotnicza, potem nabrałem wątpliwości. Jak było - nie wiem. Politycy, zwłaszcza ci, którzy na ten temat niewiele wiedzą, jak ja, nie powinni eksponować swoich poglądów, tylko czekać na wynik śledztwa. I do tego wszystkich namawiam - apelował Czarnecki.

Andrzej Halicki (PO) oznajmił z kolei, że nie ma żadnego oczekiwania w związku z podkomisją. - Macierewicz raczej zawsze tworzył znaki zapytania wokół teorii nie opartych o fakty, a raczej spiskowych, wziętych nie wiadomo skąd. One co konferencja zmieniały się, dewaluowały poprzednie pytania - stwierdził.

W ocenie Halickiego, jeżeli zespół jest ten sam, to będzie służył temu, by podgrzewać tzw. temat zamachowy, a "do faktów będzie się to miało nijak". - Jedna rzecz co do skarg. Oprócz wysłuchania publicznego w PE, były co najmniej trzy skargi na rząd Donalda Tuska. 2009 rok - stadion Legii, właśnie Komisja Smoleńska - źle prowadzone śledztwo w prokuraturze i trzecia - wybory samorządowe - dodał.

Czarnecki przypomniał, że jako pierwszy eurodeputowany wystosował interpelacje do KE w lipcu 2010 roku. - We wrześniu otrzymałem odpowiedź, że KE jest skłonna umiędzynarodowić śledztwo, dać ekspertów, o ile wystąpi o to rząd w Warszawie. Rząd w Warszawie - zero odpowiedzi. Po trzech miesiącach zabrał głos przewodniczący Barroso: tak, jesteśmy gotowi pomóc Polsce, dać ekspertów, tylko musi wystąpić o to rząd w Warszawie. Była wypowiedź, półgębkiem, rzecznika rządu i cisza. Tak jakby Tuskowi nie było na rękę międzynarodowe śledztwo - mówił.

Europoseł PiS zabrał też głos w sprawie wyborów samorządowych. - To były jedyne wybory w historii EWG i UE, gdzie 1/5 głosów była nieważna. Niech pan zasłonę miłosierdzia spuści na ten temat. Myślę, że pan mnie poprze - w relacjach polsko-rosyjskich, nie tylko Smoleńska, trzeba maksymalnie wykorzystać instrumenty UE - dodał.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (306)