#dziejesięnażywo Rafał Bochenek o odwołaniu Roberta Greya z MSZ: to jest rozgrywka polityczna opozycji
- To jest jakaś rozgrywka polityczna PO, Nowoczesnej i polityków opozycyjnych, którzy szukają dziury w całym i dopatrują się problemów tam, gdzie ich nie ma. Dzisiaj problemem dla Polaków nie jest to, kto jest wiceministrem, kto piastuje określone funkcje gdzieś tam w resortach. Dla Polaków najważniejsze jest to, byśmy rozwiązywali ich problemy i tymi problemami się zajmujemy - mówił w programie #dziejesięnażywo Rafał Bochenek. Rzecznik rządu skomentował w ten sposób doniesienia o nagłym odwołaniu wiceministra spraw zagranicznych Roberta Greya.
01.12.2016 | aktual.: 01.12.2016 17:31
W środę Bochenek poinformował, że premier Beata Szydło, na wniosek szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, odwołała Roberta Greya z funkcji wiceministra spraw zagranicznych. Wyborcza.pl napisała, że został on odwołany pilnie, gdyż zataił fakt współpracy ze służbami USA, mimo że był o to pytany.
Jeszcze w środę sam Grey wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył jakoby kiedykolwiek był współpracownikiem jakichś służb specjalnych. "Zwracam się do mediów o uszanowanie mojej osoby i nierozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat. Jednocześnie stanowczo domagam się sprostowania nieprawdziwych oraz szkalujących informacji i rozważam wystąpienie na drogę sądową w związku z tą sprawą, która narusza moje dobre imię" - napisał Grey w oświadczeniu.
Także Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do sprawy przekazując, iż "odwołanie wiceministra Roberta Greya wynika ze zmiany koncepcji kierownictwa MSZ". Szef resortu Witold Waszczykowski zapewnił, że za odwołaniem Greya "nic się nie kryje, nic za tym nie stoi", a Grey "po prostu" będzie wykonywał inne obowiązki. Nie chciał jednak ujawnić, jakie. - Przykro mi, że państwo nabraliście się na jakąś teoryjkę sensacyjną wymyśloną przez jednego z dziennikarzy - dodał minister.
Pytany o tę sprawę przez Kamilę Biedrzycką-Osicę Rafał Bochenek także podkreślał, że nie można mówić w tym przypadku o "nagłym odwołaniu". - W rządzie dynamika pracy jest bardzo duża, dzieje się bardzo dużo, dlatego każdy minister planuje swoje działania na kolejne dni. I oczywiście decyzja przełożonego pana Greya, czyli ministra Waszczykowskiego, była taka a nie inna, ale to minister narzuca koncepcję pracy w resorcie, to on nadaje kierunki tym działaniom i może dobrać sobie kadrę, jaką uzna za stosowną - mówił rzecznik rządu.
- Pan mówi, że to nie było nagłe odwołanie. Ale w ostatniej chwili wiceminister Grey nie poleciał z prezydentem Dudą na wizytę zagraniczną, co raczej rzadko się zdarza. Raczej też się nie zdarza, żeby MSZ nie ogłosiło komunikatu w tej sprawie, co jest przyjętym zwyczajem. W sytuacji odwołania zawsze jest komunikat, a tutaj tak naprawdę MSZ zareagował dopiero, jak dziennikarze zaczęli zadawać pytania - drążyła prowadząca #dziejesięnażywo.
- Akurat to była świeża sytuacja. Komunikat się ukazał, także tu nie było żadnego opóźnienia. To nie jest tak, że pan Grey został odwołany tydzień temu i po tygodniu publikujemy informację - podkreślił Rafał Bochenek, zaznaczając, że wszystko działo się "na bieżąco".
Rzecznik rządu pytany był też o słowa polityków opozycji, którzy żądają "stanowczych i pilnych wyjaśnień" od Beaty Szydło "na temat kuluarów dymisji wiceministra spraw zagranicznych Greya" oraz informacji, "w jaki sposób i przez kogo był rekomendowany", w jaki sposób "przebiegała weryfikacja przez służby przed nominacją" oraz "dlaczego ta informacja dopiero teraz wypłynęła w MSZ i co robił szef MSZ przez wiele tygodni, mając za współpracownika człowieka - jak podają media - współpracownika obcych służb specjalnych".
- To oświadczenie polityków opozycji pokazuje, jak słabą i mierną mamy opozycję. Opozycja pokazała, że tak naprawdę nie ma żadnych argumentów merytorycznych, opiera się tylko na insynuacjach jednego z mediów, które wielokrotnie puszczało w przestrzeń publiczną informacje niezweryfikowane, niesprawdzone i tak również było w tym przypadku. Ja tutaj naprawdę nie widzę żadnego tematu. Doszło do zmiany kadrowej w MSZ i minister Waszczykowski powiedział to również, że będzie chciał skorzystać jeszcze w przyszłości z doświadczenia i wiedzy Greya - wskazywał Bochenek. Wyjaśnił, że "jeszcze nie ma decyzji w jaki sposób, ale MSZ będzie współpracowało z wiceministrem Greyem".
Jak dodał, "to jest jakaś rozgrywka polityczna PO, Nowoczesnej i polityków opozycyjnych, którzy szukają dziury w całym i dopatrują się problemów tam, gdzie ich nie ma". - Dzisiaj problemem dla Polaków nie jest to, kto jest wiceministrem, kto piastuje określone funkcje gdzieś tam w resortach. Dla Polaków najważniejsze jest to, byśmy rozwiązywali ich problemy i tymi problemami się zajmujemy - dodał gość #dziejesięnażywo.
Magdalena Wojnarowska