Polityka#dziejesięnażywo Adam Bielan: a co miał zrobić prezydent, uciekać?

#dziejesięnażywo Adam Bielan: a co miał zrobić prezydent, uciekać?

- Ja w ogóle nie widzę tutaj błędu pana prezydenta. Co miał zrobić, uciekać? - pytał w programie #dziejesięnażywo wicemarszałek Senatu, Adam Bielan. Polityk PiS skomentował w ten sposób sytuację z sobotniej gali "Super Expressu", podczas której występująca tam piosenkarka Doda podała tort Andrzejowi Dudzie w bardzo skąpym stroju, odsłaniającym m.in. pośladki. Sprawa wywołała ogromne poruszenie w mediach.

- Mówienie o próbie skompromitowania pana prezydenta jest dużą przesadą. Na tego rodzaju imprezach łączy się świat showbiznesu ze światem polityki. Jeżeli łączymy te dwa światy, to czasem są tego rodzaju zgrzyty - zaznaczył Bielan.

Pytany o to, dlaczego Andrzej Duda w ogóle pojawił się na gali "Super Expressu", która odbywała się okazji 25-lecia istnienia tytułu, Bielan wskazał, że to druga w kraju największa gazeta pod względem sprzedaży. - Praktycznie wszyscy politycy udzielają wypowiedzi "SE", (...) ale podstawą funkcjonowania polityków jest współpraca z mediami, bo przez nie docierają do wyborców. Wiec trudno się dziwić panu prezydentowi - dodał.

- Te zdjęcia będą żyły przez następne lata i będzie dużo śmiechu z tego w mediach społecznościowych - powiedziała z kolei Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.

Podczas sobotniej gali, na której obecny był m.in. Andrzej Duda, jedną z atrakcji był koncert Dody z zespołem Virgin. Poza wykonaniem największych swoich przebojów piosenkarka pomogła przy krojeniu urodzinowego tortu. Jako pierwszy, kawałek ciasta z rąk artystki otrzymał prezydent. Kontrowersje wywołał fakt, jak podczas tego zdarzenia wyglądała artystka - była bowiem ubrana w półprzezroczysty kostium z koronki, który odsłaniał m.in. jej pośladki.

Wpadka prezydenta?

Pojawiły się opinie, że sytuacja z gali tabloidu była wpadką prezydenta. Zdaniem Mirosława Oczkosia, specjalisty ds. marketingu politycznego, Andrzej Duda faktycznie ma problemy wizerunkowe, a najpoważniejszym z nich jest dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta, Marek Magierowski, który się na to stanowisko "nie nadaje". - "Króla czyni dwór". Żyjemy w czasach wizerunku, polityka jest rodzajem showbiznesu - podkreślił ekspert. Jego zdaniem prezydent niekoniecznie powinien w ogóle pojawić się na takiej imprezie, jak 25-lecie "Super Expressu". Zauważył, że Andrzej Duda świetnie radził sobie w kampanii wyborczej, ale później to jego otoczenie "gdzieś uciekło". - Nie ma tego pomysłu, bo to nie jest pierwsza taka wpadka - ocenił.

Magdalena Wojnarowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (377)