Dziecko przez dobę siedziało w zamknięciu z ciałami rodziców. Morderca został wypuszczony na wolność
5-letni chłopiec był świadkiem brutalnego zabójstwa swoich rodziców. Znajomy pary zasztyletował ich we własnym mieszkaniu i wyszedł. Chłopiec spędził dobę z martwymi ciałami leżącymi w kałuży krwi. Po kilku latach od tej makabrycznej zbrodni australijski sąd postanowił zwolnić mordercę, ponieważ udało mu się przekonać wymiar sprawiedliwości, że działał w obronie własnej.
Do zabójstwa 39-letniej kobiety i jej o dwa lata młodszego partnera doszło w 2015 roku w mieście Gold Coast na terenie Australii. W mieszkaniu oprócz pary było ich dziecko. Chłopiec, po tym jak zasztyletowano jego rodziców wyjął nóż z ciała matki, włożył go do zlewu i czekał aż nadejdzie pomoc. Niestety w ciągu 24 godzin nikt nie pojawił się w mieszkaniu. W końcu do mieszkania zapukała jego ciocia, która wezwała policję.
W tym tygodniu australijski sąd wypuścił na wolność sprawcę morderstwa. Według jego relacji, podczas odwiedzin u znajomych został zaatakowany przez ojca 5-latka i sięgnął po nóż w obronie własnej. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta otrzymała dziesięć ciosów nożem, a jej mąż co najmniej pięć.
Jak podają australijskie media przerażony chłopiec do dzisiaj zmaga się z traumą i jest pod stałą opieką psychologa. Dziecko ma lęki, nienawidzi koloru czerwonego i zawsze przed spaniem szczelnie zamyka wszystkie okna i drzwi.
W dniu ogłoszenia wyroku na korzyść mordercy w sieci pojawiło się poruszające zdjęcie. Widać na nim 8-letniego dziś chłopca, który siedzi opatulony policyjną kurtką na chodniku i rozmawia z policjantem o zbrodni, której był świadkiem.