Dzieci zatruły się żelkami. Zawierały groźny fentanyl
Pięcioro uczniów szkoły podstawowej w Amherst w Stanach Zjednoczonych trafiło do szpitala po spożyciu słodyczy z opioidem. Jedno z nich przyniosło do szkoły z domu żelki nasączone fentanylem.
Portal Fox News podaje, że do zdarzenia doszło w szkole w Amherst, w stanie Wirginia. Biuro szeryfa hrabstwa Amherst poinformowało, że siedmiu uczniów "doświadczyło reakcji alergicznej" po spożyciu żelków w szkole.
Słodycze, które przyniósł do szkoły jeden z uczniów zostały zbadane. Okazało się, że zawierają fentanyl. To syntetyczny środek przeciwbólowy i opioid. Ma bezpośredni wpływ na ośrodkowy układ nerwowy. Podobnie jak inne opioidy powoduje bardzo silne uzależnienie.
Po spożyciu żelków pięcioro uczniów potrzebowało pomocy medycznej. "Dwóch uczniów zostało przetransportowanych przez pogotowie ratunkowe, a trzech przez rodziców" - poinformowało biuro szeryfa Amherst, dodając, że "dochodzenie w sprawie zdarzenia jest w toku".
Urząd Szkół Publicznych Hrabstwa Amherst oświadczył, że worek żelek "został przyniesiony z domu przez ucznia". Rodzice uczniów zostali powiadomieni o incydencie. Szkoła współpracuje z policją w celu pełnego wyjaśnienia sprawy.
O tym, co się wydarzyło w szkole, napisała na Facebooku mama 10-letniego Haydena, jednego z chłopców, który się zatruł.
"To był jeden z najstraszniejszych dni w życiu, jaki kiedykolwiek miałam. Dostałam dziś telefon ze szkoły Haydena, mówiący, że doszło do incydentu, najwyraźniej on i niektóre dzieci zjadły jakieś żelki" - napisała Kristina Wright. Dodała, że jej syn "czuł się senny i miał mdłości".
Kobieta poinformowała, że jej syn zjadł 10 żelków. Chłopiec wrócił już do domu, ale kobieta apeluje do innych: "Rodzice, dotrzyjcie do swoich dzieci, niech wiedzą, żeby nie przyjmować niczego od nikogo. To może zagrażać życiu" - dodała.
Czytaj także:
Źródło: Fox News, Facebook