Po obradach Sejmu do monopolowego. Przyłapali posłów
Wtorek był bardzo gorącym dniem w Sejmie. Posłowie udzielili wotum zaufania rządowi Donalda Tuska. Działo się także na sejmowym korytarzu, gdzie Grzegorz Braun zaatakował gaśnicą świecę chanukową. Po tak emocjonalnych obradach kilku posłów PiS zostało zauważonych przez "Fakt" w sklepie monopolowym koło Sejmu i domu poselskiego.
13.12.2023 17:54
Fotograf zauważył w jednym ze sklepów monopolowych trzech posłów klubu PiS. Zdjęcia zostały zrobione późnym wieczorem po wtorkowych obradach Sejmu.
Jak relacjonuje "Fakt" posłowie, "aby wspomóc się w nocnym relaksie, zajrzeli do lodówki z piwem. Łukasz Mejza i Kamil Bortniczuk chwycili po trzy butelki. Grzegorz Puda wybrał inny trunek" - czytamy.
Puda był na zakupach sam. Mejza i Bortniczuk do monopolowego wybrali się razem. Na zdjęciach opublikowanych przez "Fakt" można zobaczyć nawet jakie piwo wybrali. Obaj politycy znają się jeszcze z czasów pracy w Ministerstwie Sportu, w którym Bortniczuk był ministrem, a Mejza wiceministrem. Mejza jednak szybko odszedł z resortu po artykułach WP, w których ujawniliśmy, że polityk prowadził spółkę Vinci NeoClinic, oferującą niesprawdzone sposoby leczenia osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Być może posłowie byli spragnieni po emocjonujących obradach w Sejmie. A tego dnia w polskim parlamencie działo się bardzo dużo. Od rana do wieczora trwała dyskusja nad nowym rządem Donalda Tuska. Ostatecznie tuż przed godziną 22 posłowie udzielili wotum zaufania.
Zakończenie obrad opóźniło się z powodu incydentu, jakiego dopuścił się poseł Grzegorz Braun. Polityk Konfederacji został wykluczony z obrad Sejmu po tym jak ugasił gaśnicą świece chanukowe. Ucierpiała również uczestniczka wydarzenia w Sejmie, która chciała obronić symbol religijny, jaki zaatakował Braun.
Posłowie "wpadli" na zakupach w sklepie monopolowym już po raz kolejny w tej kadencji. Wcześniej "Fakt" publikował zdjęcia posłów Ireneusza Rasia (Trzecia Droga) kupującego piwo i Łukasza Schreibera (PiS), który nabył "małpkę wódki".
Czytaj także:
Źródło: "Fakt"