Bunt dzieci w Australii. "Rząd wyrzucił demokrację przez okno"
Małoletni w Australii już zapowiadają próby obejścia zakazu korzystania z mediów społecznościowych wprowadzony przez rząd. Krytyka płynie też ze strony firm zarządzających takimi platformami, jak TikTok, Facebook czy Snapchat. Jednak zdaniem premiera, nowe przepisy doprowadzą do "lepszych wyników i mniejszych szkód dla młodych Australijczyków".
29.11.2024 | aktual.: 29.11.2024 09:44
Australia, jako pierwszy kraj na świecie, wprowadziła bezprecedensowy zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez dzieci i młodzież poniżej 16. roku życia. Decyzja australijskiego parlamentu oznacza, że dzieci i młodzież nie będą mogły korzystać z platform takich jak Facebook, Instagram, TikTok, Snapchat czy X.
Społeczeństwo podzielone. Dzieci zapowiadają bunt
Społeczeństwo australijskie reaguje różnie na nowe prawo. Francesca Sambas z Sydney oceniła w rozmowie z agencją Reutera, że to "świetny pomysł", argumentując, że media społecznościowe nie są odpowiednie dla dzieci, które mogą tam natrafić na treści niewłaściwe dla ich wieku.
Z kolei 58-letni Shon Klose nie kryje swojego oburzenia: - Jestem bardzo zły, czuję, że ten rząd wyrzucił demokrację przez okno. Jak mogą tworzyć te reguły i prawa i narzucać je ludziom?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodzi Australijczycy zapowiadają próby jego obejścia zakazu. - Myślę, że będę dalej korzystać z mediów społecznościowych, ale po kryjomu - przyznała 11-letnia Emma Wakefield.
Decyzja rządu spotkała się z krytyką ze strony gigantów technologicznych. Rzecznik Meta, właściciela Facebooka, zapewnił o poszanowaniu dla australijskiego prawa, ale wyraził "zaniepokojenie" z powodu "pospiesznego" przyjęcia ustawy przez parlament.
Snap Inc., właściciel Snapchata, ocenił, że nowe przepisy pozostawiają "wiele pytań bez odpowiedzi" w kwestii ich egzekwowania. TikTok z kolei wyraził "rozczarowanie" ograniczeniem wiekowym.
- Całkiem prawdopodobne jest, że zakaz zaprowadzi młodych ludzi do ciemniejszych zakątków internetu, gdzie nie ma wytycznych, narzędzi bezpieczeństwa ani zabezpieczeń - oświadczył rzecznik firmy.
Zobacz także
Rząd pozostaje nieugięty
Zdaniem rządzących, nowa ustawa ma na celu ochronę zdrowia psychicznego młodych ludzi.
- Ustawa jest jasna. Nie przekonujemy, że implementacja będzie doskonała, tak jak zakaz (sprzedaży) alkoholu osobom poniżej 18. roku życia nie oznacza, że młodsze osoby nigdy nie mają do niego dostępu. Ale wiemy, że tak należało zrobić - podkreślił w piątek premier Australii, Anthony Albanese. Jego zdaniem, nowe regulacje przyniosą "lepsze wyniki i mniejsze szkody dla młodych Australijczyków", a platformy powinny priorytetowo traktować bezpieczeństwo dzieci.
Zgodnie z przyjętą w czwartek ustawą platformy społecznościowe mają rok na opracowanie systemów weryfikacji wieku użytkowników. W przypadku niewywiązania się z tego obowiązku grozi im grzywna do 49,5 mln dolarów australijskich (32 mln USD). To pierwsze tak surowe przepisy na świecie.