Działo się w środę w nocy. Obywatele Chin dostaną specjalne zadanie

Prezentujemy zestawienie wydarzeń z minionej nocy. Zebraliśmy kilka najważniejszych.

Prezydent Chin Xi Jinping
Prezydent Chin Xi Jinping
Źródło zdjęć: © Getty Images | © 2023 Bloomberg Finance LP
Monika Mikołajewicz

  • Chiny chcą skłonić swoich obywateli do pracy kontrwywiadowczej, tworząc kanały, dzięki którym poszczególne osoby będą mogły zgłaszać podejrzane działania, ale też chwalić czy nagradzać. O nowym pomyśle poinformowała agencja Reutera, powołując się na chińskie ministerstwo bezpieczeństwa. Działania antyszpiegowskie mają zostać spopularyzowane dzięki zmianie w chińskim prawie, która weszła w życie w lipcu tego roku. Nowelizacja umożliwiła organom śledczym dostęp do danych, sprzętu elektronicznego oraz informacji o mieniu osobistym. Kontrwywiad w postaci wszystkich obywateli miałby chronić kraj, na przekór temu, że to Zachód oskarża azjatyckie mocarstwo o szpiegostwo i cyberataki.
  • Korea Północna nazwała amerykańską wysłanniczkę ds. praw człowieka "nikczemną i obrzucającą błotem". Chodzi o Julie Turner, która została skrytykowana przez kraj Kim Dzong Una za rzekome ingerowanie w wewnętrzne sprawy innych państw. "Jej absurdalne uwagi to nic innego jak narzekanie osoby, która nie zna nawet pojęcia praw człowieka, albo osoby naruszającej prawa człowieka. Ucieleśnia zakorzeniony zły nawyk Stanów Zjednoczonych i upaja się ingerowaniem w wewnętrzne sprawy suwerennego państwa, oczerniając je" — podała agencja KCNA, cytując słowa północnokoreańskiego rzecznika praw człowieka.
  • Rosja przeprowadziła kolejny atak na Kijów. Ukraińskie jednostki przeciwlotnicze zestrzeliły dwa wrogie drony, których szczątki spadły na miasto, ale nie spowodowały strat. O sytuacji poinformowała agencja Reutera, powołując się na burmistrza miasta Witalija Kliczkę oraz na przedstawicieli wojska, którzy o ataku na stolicę poinformowali na swoich Telegramach. W incydentach z dronami nie zgłoszono żadnych rannych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

  • Francja rozpoczęła ewakuację swoich obywateli z Nigru. Jest to odpowiedź na deklaracje Mali i Burkina Faso. Państwa te zapowiedziały, że "jakakolwiek zewnętrzna interwencja w celu przywrócenia obalonego rządu będzie postrzegana jako wypowiedzenie wojny" - wyjaśnia agencja Reutera. Do wprowadzenia podobnej decyzji co Paryż przygotowuje się również Hiszpania i Włochy. Z kolei Niemcy zachęcały swoich obywateli, by przyłączali się do francuskich lotów. "Biorąc pod uwagę trwający zamach stanu w Nigrze i fakt, że sytuacja nadal jest niepokojąca, postanowiliśmy upewnić się, że obywatele francuscy, którzy chcą opuścić Niger, będą mogli to zrobić" – oświadczyła francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna w telewizji LCI.
  • Białoruś zaprzeczyła oskarżeniom o naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jednocześnie obwinia Warszawę o wymyślanie fałszywych informacji w celu usprawiedliwienia gromadzenia się własnego wojska w pobliżu granicy z Ukrainą - podała agencja Reutera. Wtargnięcie białoruskich śmigłowców wojskowych miało miejsce "na bardzo małej wysokości, trudnej do przechwycenia przez radar" - poinformowało polskie wojsko. "To stwierdzenie nie zostało poparte danymi z Polski. Ministerstwo Obrony Białorusi (...) zauważa, że ​​nie doszło do naruszenia granic przez śmigłowce Mi-8 i Mi-24" - napisało na Telegramie białoruskie ministerstwo obrony.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)