Dyrektor w resorcie infrastruktury zatrudnił kolegę. Potem zmienił dla niego rozkład jazdy pociągów

Tomasz Buczyński jest dyrektorem Departamentu Kolejnictwa w ministerstwie infrastruktury. W resorcie pracę znalazł jego dobry kolega. Przemysław Janiak mieszka w Mrozach pod Warszawą. Od kiedy został urzędnikiem, w miejscowości zatrzymuje się pociąg, którym dojeżdża do pracy.

Dyrektor w resorcie infrastruktury zatrudnił kolegę. Potem zmienił dla niego rozkład jazdy pociągów
Źródło zdjęć: © google maps

26.06.2018 | aktual.: 26.06.2018 08:36

PKP Intercity wyjaśnia, że pociąg relacji Warszawa-Terespol zatrzymuje się w miejscowości Mrozy od 10 czerwca 2017 roku. Jak ujawnia "Fakt", decyzja ta została na spółce wymuszona.

Przemysław Janiak jest z wykształcenia teologiem i aktywnym narodowcem. Dostał pracę w resorcie infrastruktury, w którym pracuje jego dobry kolega. Tomasz Buczyński jest dyrektorem Departamentu Kolejnictwa. Janiak do pracy dojeżdża pociągiem, który wcześniej w w Mrozach się nie zatrzymywał. Co ciekawe, jest chyba jedynym pasażerem, który w tej miejscowości wsiada do pociągu.

Pociąg zatrzymuje się w Mrozach. "Jestem szarym urzędnikiem, nikim ważnym"

- Skład relacji Warszawa-Terespol zatrzymuje się w miejscowości Mrozy od 10.06.2017 r. - wyjaśnia biuro prasowe PKP Intercity. Firma tłumaczy, że pomysł na postój w Mrozach "pojawił się wraz z postojami na innych liniach kolejowych w ramach przybliżania kolei dalekobieżnej mieszkańcom Polski powiatowej", a "dodatkowo ułatwia on dowóz okolicznych mieszkańców do/z miejsc pracy znajdujących się w Warszawie".

PKP Intercity nie potrafiła jednak wyjaśnić, ile osób korzysta z takich dowozów. Oficjalnie chodzi o "tajemnicę przedsiębiorstwa". Nieoficjalnie wiadomo, że po odliczeniu dni wolnych na jedno zatrzymanie pociągu wypada pół osoby. Według "Faktu", to Tomasz Buczyński odpowiada za zmianę rozkłady jazdy.

Obraz
© google maps

Z miejscowości Mrozy do centrum Warszawy jedzie się samochodem około 1 godziny. To odległość 63 km. Z kolei pociągiem można się tu dostać w 52 minuty. Co na to sam zainteresowany? "Jestem szarym urzędnikiem, nikim ważnym, i nie mam obowiązku rozmawiania przez prywatną komórkę" - wyjaśnił.

Wcześniej do podobnej sytuacji doszło przy okazji budowy stacji PKP we Włoszczowie. W 11 tys. miejscowości wybudowano przystanek kolejowy za ponad 3 mln złoty. Chodziło o to, żeby zatrzymywał się tam ekspres relacji Warszawa-Kraków.

Inicjator budowy dworca był ówczesny minister PiS Przemysław Gosiewski. Prokuratura Okręgowa w Kielcach jednak umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (492)