Dyrektor TPN - Wojciech Byrcyn odwołany
Wojciech Gąsienica-Byrcyn (PAP/Andrzej Rybczyński)
Kilkunastu ekologów protestowało w poniedziałek na dziedzińcu Ministerstwa Środowiska przeciw odwołaniu dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna, który rano otrzymał dymisję podpisaną przez ministra środowiska Antoniego Tokarczuka. Również zdaniem Krzysztofa Szamałka z Kancelarii Prezydenta RP, decyzja ministra Tokarczuka jest bulwersująca i nierozważna. Szamałek, który może zostać ministrem środowiska w przypadku wyborczego zwycięstwa SLD, zapowiedział, że przywróci Byrcyna na stanowisko dyrektora parku.
Grupa ekologów stanęła przed wejściem do budynku resortu, trzymając transparenty z napisami: "Góry dla natury", "Zamach na Byrcyna", "Zagłada dla Tatr". Skandowali: "Zamiast Byrcyna odwołać Tokarczuka", "Nie! Ministerstwu Ochrony Środowiska".
Tuż przed godziną 9. w dyrekcji Parku pojawili się dwaj przedstawiciele Ministerstwa Środowiska. Dyrektor Krajowego Zarządu Parków Narodowych pan Bielecki wręczył dyrektorowi Byrcynowi odwołanie ze stanowiska - powiedział Zbigniew Ładygin z TPN.
Pod koniec sierpnia minister środowiska Antoni Tokarczuk poinformował Państwową Radę Ochrony Przyrody o zamiarze odwołania dyrektora Byrcyna i zwrócił się o opinię Rady w tej kwestii. Jako powód podał złą współpracę dyrektora TPN z samorządami. Zdaniem ministra, Byrcyn nie mógł również wypełnić ustawy o ochronie przyrody.
Tokarczuk powiedział w poniedziałek na zaimprowizowanej konferencji prasowej w Warszawie, że decyzję o odwołaniu jego dyrektora Wojciecha Gąsienicy-Byrcyna z funkcji szefa TPN podjął w trosce o Tatrzański Park Narodowy. Minister dodał, że podjął decyzję, której odwagi nie mieli podjąć jego poprzednicy. Zrobiłem to w trosce o Tatrzański Park Narodowy... Również po to, by mój następca nie musiał się borykać z problemami parku i spokojnie pracować - stwierdził Tokarczuk.
Minister powiedział, że następca Byrcyna powinien zostać powołany jeszcze przez niego. Główny konserwator przyrody przedstawi mi kandydatury; mają być to fachowcy, nie samorządowcy czy politycy. Ja podejmę decyzję - zapowiedział.
Minister będzie musiał poczekać 14 dni na opinię Państwowej Rady Ochrony Przyrody na temat kandydata. Również po wyborach obecny rząd nadal będzie mógł podejmować decyzje i taką podejmę - deklarował.
Według Tokarczuka, głównym zarzutem wobec Byrcyna jest to, że nie zrealizował porozumienia z samorządami lokalnymi i społecznościami Podhala w sprawie m.in. uregulowania granic Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Wojciech Gąsienica-Byrcyn oświadczył w poniedziałek, że nie będzie komentował decyzji ministra środowiska. Nie będę w żaden sposób, ani teraz, ani w przyszłości, komentował decyzji ministra Tokarczuka. Pragnę jedynie wyrazić przekonanie, że moja praca na rzecz przyrody Tatr nie zostanie w przyszłości zaprzepaszczona oraz nadzieję, że będę mógł w tej dziedzinie zrobić jeszcze bardzo dużo - napisał Byrcyn w oświadczeniu przekazanym prasie.
Według niego odwołanie, podpisane przez Tokarczyka, nie zawierało żadnego uzasadnienia.
Przerywając po niespełna 11 latach pracę na stanowisku dyrektora TPN pragnę wyrazić słowa podziękowania wszystkim pracownikom Parku, z którymi przyszło mi dzielić chwile zarówno dobre, jak i złe, i w których zawsze znajdowałem oparcie - napisał w oświadczeniu Byrcyn.
_ Szczególne słowa podziękowania kieruję do osób, zarówno znanych mi osobiście, jak i pozostających anonimowymi (...) wszystkich tych, którzy popierali moje działania na rzecz ochrony przyrody Tatrzańskiego Parku Narodowego, a których wyrazy wsparcia odbierałem wielokrotnie_ - dodał.
Odwołanie dyrektora tatrzańskiego Parku Narodowego Wojciecha Gąsienicy Byrcyna jest suwerenną decyzją ministra środowiska - powiedział rzecznik rządu Krzysztof Luft. Rzecznik rządu powiedział w poniedziałek, że minister miał do niej prawo i podjął ją zgodnie ze swoimi uprawnieniami. _ To jego decyzja, za którą wziął odpowiedzialność_ - dodał Luft.
Tymczasem Krzysztof Szamałek z Kancelarii Prezydenta RP powiedział, że jeśli zostanie ministrem środowiska w rządzie SLD-UP, to przywróci Gąsienicę Byrcyna na stanowisko dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego. Szamałek określił decyzję ministra środowiska, jako bulwersujacą, nierozważną politycznie i niemądrą merytorycznie. Jego zdaniem Gąsienica Byrcyn jest jednym z najlepszych dyrektorów parków narodowych w Polsce, który konsekwentnie realizował politykę ochrony przyrody. Szamałek podkreślił, że żaden interes, który nie jest związany z interesem parku, nie może być stawiany wyżej niż ochrona wspólnego dziedzictwa narodowego, jakim jest przyroda Tatr. (ck, miz, ajg)
* Zobacz także:* Posłuchaj rozmowy z ratownikiem TOPR, przewodnikiem i znawcą Tatr * Władysławem Cywińskim*