Dymisja w rządzie. Marcin Ociepa podjął decyzję
Najpierw Jarosław Gowin pożegnał się z pracą w rządzie, teraz kolejni członkowie Porozumienia składają swoje rezygnacje. - To gest solidarności z Jarosławem Gowinem - mówił Marcin Ociepa, dotychczas wiceminister obrony narodowej.
Doniesienia o dymisji Marcina Ociepy od kilku godzin krążyły w środowisku politycznym. Polityk Porozumienia znalazł się w grupie pięciu posłów Porozumienia, którzy mają być namawiani do przejścia na stronę Prawa i Sprawiedliwości. W grę miała wchodzić rola ministra konstytucyjnego.
- W związku z dymisją Jarosława Gowina postanowiłem się podać do dymisji z funkcji wiceszefa MON. Moja nominacja była wynikiem realizacji umowy koalicyjnej. Dziękuję ministrowi Błaszczakowi oraz premierowi Morawieckiemu za możliwość służby dla RP. To był wielki zaszczyt - mówił w Sejmie Marcin Ociepa we wtorek o godz. 9 rano, rozwiewając wątpliwości.
- Odczuwam polityczną porażkę osobistą, ponieważ pełniłem rolę mediatora, uczestniczyłem w rozmowach "dwóch Jarosławów", próbowałem budować porozumienie w ramach koalicji. Mam konserwatywne poglądy i uważam, że obecny rząd był i jest najlepszy dla Rzeczpospolitej - dodał polityk.
Zobacz też: Tusk kąśliwie o odsunięciu Gowina. "Kaczyński nie wybacza"
- To gest solidarności z Jarosławem Gowinem (…), ale nie ukrywam, że byłem przeciwko ultimatum Porozumienia. Jako konserwatysta nie wybieram się do innego projektu politycznego w tej kadencji Sejmu - oświadczył Ociepa.
Gowin poza rządem. Władze PiS celowo czekały z informacją
Były wiceminister MON nie chciał ujawniać swoich planów na przyszłość w polityce. - Nie znam jeszcze decyzji zarządu Porozumienia, muszę się z nią zapoznać. Nie było mnie na posiedzeniu - ujawnił. - Nie mam informacji o budowie nowego koła poselskiego, to nowy fakt polityczny. Muszę się z nim zapoznać - odpowiedział pytany o to, czy dołączy do nowej formacji Jarosława Gowina w Sejmie.
We wtorek po południu rzecznik rządu poinformował, że premier zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o dymisję Jarosława Gowina z zajmowanych stanowisk w Radzie Ministrów. - Nadal jesteśmy otwarci na to, aby wspólnie realizować program Zjednoczonej Prawicy ze wszystkimi posłami partii Porozumienie, którzy rzeczywiście chcą realizować postulaty, które wspólnie podpisaliśmy w maju tego roku - dodał Piotr Mueller.
Jak ustalił reporter WP Patryk Michalski, władze Prawa i Sprawiedliwości celowo czekały z ogłoszeniem decyzji o wyrzuceniu Gowina z rządu do rozpoczęcia protestów ws. "lex TVN". Według nieoficjalnych doniesień prezes PiS liczy, że uda mu się zdobyć sejmową większość mimo utraty koalicjanta. Głosowanie "za" obiecał mu Paweł Kukiz, z którym spotkał się w poniedziałek. Nowelizacją ustawy medialnej zajmie się w środę Sejm - początek posiedzenia zaplanowano na 11:30.