ŚwiatDymisja libijskiego ministra po starciach koło konsulatu Włoch

Dymisja libijskiego ministra po starciach koło konsulatu Włoch

Po piątkowych krwawych zamieszkach przed konsulatem Włoch w Bengazi, zdymisjonowano ministra bezpieczeństwa publicznego Libii Nasera al-Mabruka i szefów policji w Bengazi. W zamieszkach, do których doszło podczas protestu przeciwko karykaturom proroka Mahometa, zginęło co najmniej 11 osób.

Ministra i policję obwiniono o "użycie nieproporcjonalnej siły" przy rozpędzaniu protestujących, którzy usiłowali wedrzeć się do włoskiego konsulatu - podały w sobotę w oświadczeniu libijskie władze.

Libia również ogłosiła niedzielę dniem żałoby dla upamiętnienia "męczenników" zabitych przed włoskim konsulatem. Protest ten wywołały wypowiedzi i zachowanie włoskiego ministra ds. reform Roberto Calderolego, który występował w ostatnich dniach w koszulkach z nadrukowanymi karykaturami proroka Mahometa. Karykatury te po raz pierwszy jesienią opublikowała duńska gazeta, a za nią - w styczniu i lutym - wiele tytułów europejskich.

W komunikacie, Fundacja Kadafiego, kierowana przez syna libijskiego przywódcy Muammara kadafiego, zażądała od Rzymu podjęcia "pilnych kroków przeciwko ministrowi podżegającemu do nienawiści i rasizmu".

Roberto Calderoli w sobotę podał się do dymisji, której wcześniej zażądał od niego premier Włoch Silvio Berlusconi.

Przedtem, w wywiadach dla sobotnich włoskich gazet powiedział, komentując krwawą demonstrację przed konsulatem w Bengazi, że noszone przez niego koszulki z karykaturami Mahometa nie mają z tym nic wspólnego. Gazecie "La Stampa" powiedział: "Terrorystami są ci, którzy atakują konsulat". Dziennikarza "Corriere della Sera" Calderoli zapytał: "Czy jesteśmy pewni, że ta demonstracja w Libii była przeciwko mnie? - Ja mam dobrą pamięć; do zamachów w Nowym Jorku, Madrycie i Londynie doszło zanim pojawiły się karykatury".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)