Dymisja dowódcy Wojsk Lądowych Ukrainy. "To moja odpowiedzialność"
Generał Mychajło Drapatyj, dowódca Wojsk Lądowych Ukrainy, złożył rezygnację po niedzielnym ataku Rosjan na poligon 239. W ostrzale zginęło 12 żołnierzy. Drapatyj - we wpisie w mediach społecznościowych - podkreślił swoją odpowiedzialność za wydarzenia.
Co musisz wiedzieć?
- Generał Mychajło Drapatyj złożył rezygnację z funkcji dowódcy Wojsk Lądowych Ukrainy.
- Podjął ją w następstwie tragedii na poligonie 239. W niedzielny poranek Rosja przypuściła atak na bazę.
- Drapatyj przyznał, że nie udało mu się w pełni zapewnić realizacji swoich rozkazów, co przyczyniło się do tragedii.
- Zainicjowano dochodzenie w sprawie okoliczności ataku.
Generał Mychajło Drapatyj, dowódca Wojsk Lądowych Ukrainy, ogłosił swoją rezygnację po ataku rakietowym na poligon 239, w wyniku którego zginęło 12 żołnierzy, a ponad 60 zostało rannych. Rosjanie przeprowadzili ten ostrzał w niedzielny poranek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zignorował czerwone światło. Finał mógł być tylko jeden
Drapatyj podkreślił, że jego decyzja wynika z poczucia odpowiedzialności za tragedię.
"To moja odpowiedzialność. Nie dociągnąłem, nie przekonałem, nie zmieniłem podejścia do człowieka w szeregu" - napisał Drapatyj na Facebooku.
Jakie są konsekwencje tragedii na poligonie?
Drapatyj zaznaczył, że nie udało mu się wyeliminować zjawiska bezkarności w armii, co uważa za "truciznę" dla wojska.
"Armię, w której dowódcy ponoszą osobistą odpowiedzialność za życie ludzi, można uznać za żywą. Armię, gdzie za straty nikt nie odpowiada, czeka rozkład od środka" - dodał Drapatyj.
Po tragedii Drapatyj zainicjował dochodzenie w sprawie działań dowódców, stanu schronów oraz efektywności systemów ostrzegania.
"Nie wygramy tej wojny, jeśli nie zbudujemy armii, gdzie honor to nie tylko słowo, ale działanie" - podkreślił Drapatyj, zapewniając, że wszyscy poszkodowani otrzymują niezbędną pomoc.
Atakowi i jego konsekwencjom przyjrzy się komisja
W dowództwie wojsk lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy powołano komisję do zbadania okoliczności i przyczyn utraty personelu. "Jeśli zostanie ustalone, że śmierć i obrażenia żołnierzy były spowodowane działaniami lub bezczynnością urzędników, osoby odpowiedzialne zostaną pociągnięte do odpowiedzialności. Jednocześnie podejmowane są dodatkowe środki bezpieczeństwa w celu ochrony życia i zdrowia żołnierzy w obliczu ataków rakietowych i powietrznych agresora" - napisano w oświadczeniu.
Źródło: Ukraińska Prawda/Suspilne/WP