Trwa ładowanie...
d1oak6d
"Dwóch graczy drużyny Kaczyńskiego sprzedało mecz". Gość WP ich wskazał

"Dwóch graczy drużyny Kaczyńskiego sprzedało mecz". Gość WP ich wskazał

Gościem programu "Newsroom" Wirtualnej Polski był profesor Antoni Dudek. Politolog odniósł się do obecnej sytuacji politycznej w Zjednoczonej Prawicy. - Ta drużyna (Zjednoczona Prawica - przyp. red.) ma problem dlatego, że w jej gronie są ludzie, którzy nie chcą grać spójnie z resztą drużyny - przekazał rozmówca Agnieszki Kopacz. - Mam na myśli Zbigniewa Ziobrę i Jarosława Gowina. To, że doszło do spotkania w minioną niedzielę po wielu tygodniach przerwy Kaczyńskiego z tymi dwoma liderami małych partyjek, które PiS przytulił i które są jego koalicjantami, to moim zdaniem niczego nie zmienia - wskazał prof. Dudek. - Gdyby tam ustalono cokolwiek konkretnego, zgodzono się w jakiejkolwiek sprawie, to natychmiast by to ogłoszono - podkreślił gość Wirtualnej Polski i dodał, że ogłoszono jedynie to, że spotkanie się odbyło w dobrej atmosferze. - Przekładając na język zrozumiały dla nas: panowie się bardzo kłócili i w niczym się nie porozumieli. W związku z tym będą dalej się spotykać - wskazał Antoni Dudek. - Jeśli chodzi o obóz władzy, to moim zdaniem, będzie ta wojna nerwów trwała wiele miesięcy. Będzie tzw. koalicja transakcyjna, przed każdym ważny głosowaniem prezes Kaczyński będzie próbował nakłonić, a to "gowinowców", a to "ziobrystów", żeby to poparli - zaznaczył politolog. - Pytanie, w którym momencie Kaczyński stwierdzi, że już ma tego dosyć, że już jest zmęczony. Moim zdaniem będzie to jesień tego roku - wskazał prof. Dudek.

Pytanie w jakim stanie jest drużynRozwiń

Transkrypcja:

Pytanie w jakim stanie jest drużyna Jarosława Kaczyńskiego, bo wspomniał pan, panie profesorze, o tym, że tak naprawdę ta sprawa związana z Funduszem Odbudowy i te dyskusje z Lewicą przesłoniły trochę to, co dzieje się w Zjednoczonej Prawicy i porównując to do meczu piłkarskiego, do aspektów sportowych - w jakim stanie jest ta drużyna Jarosława Kaczyńskiego, drużyna Zjednoczonej Prawicy? No ta drużyna ma problem, dlatego że w jej łonie jest dwóch ludzi, którzy nie chcą grać spójnie z resztą drużyny, a bez dwóch graczy, jak wiadomo, w piłce nożnej, którzy, mówiąc krótko, sprzedali mecz, jest problem. No oczywiście mam na myśli Zbigniewa Ziobrę i Jarosława Gowina, bo to, że doszło do spotkania w minioną niedzielę po wielu tygodniach przerwy Kaczyńskiego z tymi dwoma liderami tych małych partyjek, które PiS przytulił i które są jego koalicjantami, to moim zdaniem niczego nie zmienia, dlatego że gdyby tam ustalono cokolwiek konkretnego, zgodzono się w jakiejkolwiek sprawie, to natychmiast by to ogłoszono. Ponieważ ogłoszono jedynie, że panowie się spotkali i spotkanie było w dobrej atmosferze i jego rezultatem jest zapowiedź kolejnego spotkania, no to dowód, przekładając na język zrozumiały dla nas - panowie się bardzo pokłócili, w niczym się nie porozumieli. I w związku z tym będą się dalej spotykać, bo dalej tkwią w tym samym obozie władzy, natomiast szansa, żeby oni byli zdolni do jakich działań ofensywnych, jeśli to dalej będzie się przedłużało, ten stan sporu, jest znikoma. Czyli mamy do czynienia z sytuacją, w której obie drużyny, i drużyna opozycji, i drużyna władzy, mają tak naprawdę potężne problemy i jest pytanie, jak z nich wyjdą. No jeśli chodzi o obóz władzy, to moim zdaniem będzie ta wojna nerwów trwała jeszcze wiele, wiele miesięcy, będzie tak zwana koalicja transakcyjna - przed każdym ważnym głosowaniem prezes Kaczyński będzie próbował nakłonić a to gowinowców, a to ziobrysów, żeby to poparli. No i pytanie, w którym momencie Kaczyńskim stwierdzi, że już ma tego dosyć, że już jest zmęczony. Moim zdaniem to będzie tak naprawdę jesień tego roku, kiedy zostanie już w maju ogłoszony Nowy Ład i optymistycznie zakładamy, że jeśli będzie czwarta fala pandemii, ona będzie niższa. Czyli mówiąc krótko, zaczniemy wychodzić z tego pandemicznego dołka. I wtedy Kaczyński zobaczy, jakie są sondaże. Jeżeli sondaże PiS-u zaczną iść do góry, to moim zdaniem na wiosnę przyszłego roku możemy mieć przedterminowe wybory parlamentarne po to, żeby się pozbyć właśnie, żeby PiS się pozbył tych uporczywych, tych uciążliwych koalicjantów. Natomiast jeżeli sondaże PiS-u będą dołowały, jeżeli będzie dalej oscylował wokół 30% czy nawet niżej - a tak jest w tej chwili - no to oczywiście przedterminowych wyborów raczej nie będzie i Kaczyński będzie pozorował jakieś tam rozmowy, jakieś trwanie tego obozu władzy i tak naprawdę będzie starał się trwać do 2023 roku z niby większościowym rządem Mateusza Morawieckiego, który raz pewne rzeczy wygra i a czasem w sejmie przegra, a czasem w ogóle nie przedstawi pewnych projektów ustaw, bo będzie z góry wiadomo, że to nie przejdzie. I to będzie taka koalicja transakcyjna. Innymi słowy, panie profesorze, czekają nas bardzo ciekawe polityczne rozgrywki.
d1oak6d
d1oak6d
Więcej tematów