Dwie Partie Demokratyczne?
Tworzona przez Władysława Frasyniuka i
Jerzego Hausnera Partia Demokratyczna być może będzie musiała
przyjąć inną nazwę. W piątek do Sądu Rejestrowego w Warszawie
wpłynął wniosek o rejestrację Partii Demokratycznej, która nie ma
nic wspólnego z tworzoną wokół UW nową inicjatywą centrową.
07.03.2005 | aktual.: 07.03.2005 19:16
Partia ta ma ogłosić swoje istnienie na konferencji prasowej w czwartek. Do tego czasu jej członkowie nie chcą ujawniać żadnych szczegółów. Sekretarz partii Krzysztof Ismanowicz powiedział, że ma to być ugrupowanie ludzi młodych, niezwiązanych z żadną z istniejących obecnie partii politycznych. Wystarczy spojrzeć na polską scenę polityczną - afery, korupcja, bandy oszołomów - my się od tego odcinamy - zaznaczył.
Zbieżność nazw jest, jego zdaniem, przypadkowa. Podoba się nam to, co wymyślili Grecy - demokracja i stąd nazwa Partia Demokratyczna - powiedział Ismanowicz.
Sekretarz generalny UW Andrzej Potocki powiedział, że - jego zdaniem - sąd będzie musiał wstrzymać rejestrację nowej partii. Jego zdaniem, pierwszeństwo partii Hausnera i Frasyniuka do używania spornej nazwy miałoby wynikać z faktu, że jako pierwsi publicznie ogłosili zamiar stworzenia Partii Demokratycznej.
Potocki nie wierzy, że zbieżność nazw jest przypadkowa. Nie bądźmy naiwni - powiedział.
Dr Jan Majchrowski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że pierwszeństwo w używaniu spornej nazwy będzie miał ten podmiot, który jako pierwszy zarejestruje się jako partia polityczna.
Jeżeli sąd zarejestruje jako pierwszą Partię Demokratyczną konkurencyjną wobec ugrupowania Hausnera i Frasyniuka, obaj liderzy będą zmuszeni zmienić nazwę swojej formacji. Prawo nie wnika w intencje - w to, kto pierwszy miał pomysł - podkreślił.
Politycy, jeżeli chcecie tworzyć nowe partie polityczne, to najpierw idźcie do sądu, a potem zwołujcie konferencje prasowe, bo was ktoś ubiegnie - przestrzegł Majchrowski.