Nie jeden, a dwa obiekty wleciały z Białorusi. Rząd potwierdza
Służby szukają obiektu przypominającego balon, który w nocy z piątku na sobotę nadleciał z Białorusi do Polski. Wiceszef MSWiA Błażej Poboży poinformował, że to nie jedyny obiekt latający, jaki wleciał w ostatnich kilkudziesięciu godzinach w polską przestrzeń powietrzną.
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w sobotę, że Centrum Operacji Powietrznych odnotowało pojawienie się w polskiej przestrzeni powietrznej obiektu, który wleciał z kierunku Białorusi.
"Zgodnie z informacjami COP prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny. Kontakt radarowy został utracony w okolicach Rypina" - podało MON na Twitterze. Niedługo potem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert dla trzech województw.
"Uwaga! Trwają poszukiwania obiektu powietrznego przypominającego balon. W przypadku jego znalezienia nie podnoś, powiadom najbliższy posterunek policji" - napisano w apelu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wiceszef MSWiA: to drugi taki incydent
Z nieoficjalnych ustaleń Polskiej Agencji Prasowej wynika, że obiekt powietrzny został utracony z radarów około godz. 1 w nocy z piątku na sobotę. W rejon Rypina skierowano naziemny zespół poszukiwawczo-ratowniczy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak się okazuje, to niejedyny obiekt, jaki wleciał na teren Polski na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu godzin.
- O ile ten pierwszy został, można powiedzieć, na radarach odprowadzony poza granicę Polski, to ten według meldunków, które mamy, w okolicach miejscowości (Rypin - przyp. red.) został utracony z radarów - przekazał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży stacji TVN24.
Z kolei wiceszef MON Marcin Ociepa poinformował, że nie było zagrożone życie, ani zdrowie mieszkańców. - Natomiast z całą pewnością będziemy chcieli ustalić, co takiego zostało wprowadzone w naszą przestrzeń powietrzną i wyciągnąć z tego stosowne wnioski - podkreślił.
- Dosłownie parę tygodni temu mieliśmy podobną sytuacją z chińskim balonem na terytorium USA, zresztą nie jednym. To pokazuje, że trochę zmienia się modus operandi, pojawiają się nowe metody. Ja traktowałbym to jako element prowokacji, a nie realny uzysk ze strony Białorusi - ocenił Ociepa.
Źródło: TVN24, WP Wiadomości, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski