Dwa lata dla sprawcy wypadku podczas plenerowej dyskoteki
Dwa lata więzienia w warunkowym zawieszeniu na cztery, dwa tysiące złotych grzywny i 10 tys. zł z tytułu wyrównania szkody - to orzeczona przez opolski sąd kara dla sprawcy śmiertelnego wypadku podczas plenerowej dyskoteki.
08.02.2007 | aktual.: 08.02.2007 12:04
Do wypadku doszło w lipcu 2005 podczas dyskoteki zorganizowanej na lotnisku opolskiego aeroklubu w Polskiej Nowej Wsi. Według ustaleń śledztwa, 33-letni wówczas Tomasz O., jeździł w nocy, bez włączonych świateł, samochodem terenowym, po terenie lotniska. W pewnej chwili nieumyślnie najechał na leżących w wysokiej trawie Pawła P. i Izabelę Sz. 17-latek zginął na miejscu, a 23-letnia dziewczyna doznała m.in. stłuczenia mózgu i złamania żebra.
Sprawca wypadku przyznał się do zarzucanego mu czynu, wyraził skruchę i przeprosił rodzinę i bliskich ofiary. Sprawstwo, wina i okoliczności czynu przypisanego oskarżonemu nie budziły żadnych wątpliwości. Kluczowym dowodem były tu zeznania samego oskarżonego - mówił uzasadniając wyrok sędzia Daniel Kliś.
Według sądu, Tomasz O. nie przewidział tragicznych skutków swojego czynu - stąd przyjęcie kwalifikacji nieumyślnego spowodowania śmierci. Oskarżony twierdzi - i nie ma powodów, aby mu nie wierzyć - że nie odczuł w ogóle tego, że przejechał ofiarę. Gdyby wiedział, co się zdarzyło z pewnością zatrzymałby się, aby udzielić pomocy - ocenił sąd.
Tomasz O. wyraził skruchę, oficjalnie przeprosił rodzinę i bliskich ofiary wypadku. Przeprosiny zostały przyjęte. Pawła do życia nic już nie przywróci. Ja jestem katolikiem, i muszę wybaczyć. Jak wtedy było, naprawdę nikt nie wie. Może Paweł mi to powie, kiedy spotkamy się tam, na górze - powiedział po wyroku ojciec ofiary.