Intymne zdjęcia kobiet w sieci bez ich wiedzy. UODO reaguje po tekście WP
Prezes UODO zawiadomił prokuraturę o publikacji zdjęć osób bez ich wiedzy i zgody. To pokłosie tekstu Wirtualnej Polski, w którym opisaliśmy realia działania serwisów o charakterze seksualnym.
"Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na niedopuszczalnym przetwarzaniu danych osobowych poprzez zamieszczanie, w internetowym serwisie, dostępnym dla zalogowanych użytkowników, wizerunków osób bez ich wiedzy i zgody" - czytamy w komunikacie.
Zawiadomienie dotyczy serwisu znajdującego się pod adresami Zbiornik.com oraz Zbiornik.tv. Po zalogowaniu można tam zamieszczać i oglądać zdjęcia, filmy i transmisje na żywo o seksualnym charakterze.
Przyjechał na komendę pijany. Absurd w Choszcznie
UODO wprost przyznaje, że to efekt publikacji Wirtualnej Polski. W tekście opisaliśmy problem dotyczący publikowania przez mężczyzn zdjęć swoich nagich partnerek czy koleżanek. Sami sugerują, że zdjęcia zostały zrobione bez wiedzy kobiet.
W materiałach widoczne są w niektórych przypadkach twarze, ale także cechy charakterystyczne widocznych osób, np. tatuaże, co także może ułatwić identyfikację.
"Osoby widoczne mogły być nieświadome"
W regulaminie serwisu wskazano, że użytkownik zobowiązuje się, że korzystając z serwisu, nie naruszy praw osób trzecich. Oświadcza też, że posiada majątkowe prawa autorskie do wszelkich prezentowanych w ramach serwisu treści, w tym tekstów, obrazów, filmów.
Akceptując regulamin, użytkownik oświadcza także, że ma prawo do swobodnego dysponowania swoim wizerunkiem lub wizerunkiem osób trzecich przedstawionych na zdjęciach, a także, że zachowa te prawa tak długo, jak będzie prezentować owe treści poprzez serwis.
"Prezes UODO zauważa, że osoby widoczne na nagraniach lub zdjęciach mogły być nieświadome nie tylko tego, że ich wizerunek zostanie wykorzystany, ale również tego, że w ogóle zrobiono im zdjęcia albo nagrano je w sytuacji intymnej" - czytamy.
Prezes Urzędu wyjaśnia też, że zgodnie z art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych kto przetwarza dane osobowe, choć ich przetwarzanie jest niedopuszczalne albo do ich przetwarzania jest nieuprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch, ale jeżeli czyn określony w ust. 1 dotyczy danych szczególnej kategorii – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech.