Duży kraj uderza w Rosję. Kazachstan ostro odpowiada na działania Kremla
Rząd w Nur-Sułtanie zdecydowanie odpowiedział na decyzję Kremla wstrzymującą eksport kazachskiej ropy przez terminal w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym. Kazachstan ogłosił właśnie, że zatrzyma 1700 wagonów z rosyjskim węglem, które znajdują się na terytorium tego kraju - podała agencja Unian.
Oficjalnie decyzję o zablokowaniu transportu ropy z Kazachstanu Kreml tłumaczył względami bezpieczeństwa i koniecznością usunięcia rzekomych min z drugiej wojny światowej, jakie znaleziono w porcie w Noworosyjsku.
Decyzję tę ogłoszono jednak zaledwie kilka dni po tym, gdy prezydent Kazachstanu w obecności Władimira Putina ogłosił, że jego kraj nie uzna Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Kasym-Żomart Tokajew nazwał te terytoriami quasi-państwowymi.
Tymczasem port w rosyjskim Noworosyjku jest kluczowy dla eksportu ropy z Kazachstanu na światowe rynki. Dla wielu krajów surowiec ten jest alternatywą dla ropy pochodzącej z Rosji.
Kreml traci ważnego partnera. Kazachstan odcina się od Rosji
To już kolejny raz od początku wojny, gdy napięcie między Moskwą a Nur-Sułtanem rośnie. W marcu Kazachstan wycofał się z projektu eGov realizowanego wspólnie z Rosją. Porozumienie miało dać Moskwie bezpośredni wgląd w dane obywateli byłej radzieckiej republiki.
Z kolei pod koniec czerwca prezydent Kazachstanu odmówił przyjęcia orderu od Władimira Putina. Kasym-Żomart Tokajew miał otrzymać order Aleksandra Newskiego. Jest to jedno z najwyższych odznaczeń państwowych Federacji Rosyjskiej. Otrzymują go od prezydenta Rosji obywatele jego kraju, a także zagraniczne osobistości. Drugiej grupie order przyznawany jest za zasługi dla współpracy z Rosją.
Przeczytaj też: